Pracownicy ministerstwa pracy i polityki socjalnej z zarządzenia minister Jolanty Fedak z 11 grudnia 2008 r. dowiedzieli się, że związki zawodowe planują „sparaliżować lub utrudnić funkcjonowanie najbardziej newralgicznych sektorów infrastruktury państwa, w tym (...) administracji państwowej”.
Aby temu zapobiec, szefowa resortu zakazała m.in. organizowania w budynkach ministerstwa spotkań, szkoleń i wizyt. Wszelkie negocjacje z przedstawicielami związków zawodowych lub partnerami społecznymi miały się odbywać wyłącznie poza siedzibą główną urzędu.
Do czasu odwołania akcji protestacyjnych zorganizowanie jakiejkolwiek wizyty w siedzibie głównej i w innych obiektach ministerstwa wymagało zgody dyrektora generalnego resortu. Interesanci mogli wejść do budynku tylko w towarzystwie pracownika i po wizycie mieli być przez niego odprowadzeni.
[wyimek]Zamiast dialogu mamy odgradzanie się od społeczeństwa - Jacek Smagowicz, NSZZ „Solidarność”[/wyimek]
Minister zabroniła jeszcze m.in. blokowania wind i ćwiczenie procedur ewakuacyjnych. Poleciła urzędnikom wychodzącym z pokoju, zamykać go na klucz.