Reklama

Tajemnicze rozliczenia poselskich wydatków

Sejm o ponad dwa miesiące przekroczył termin upublicznienia danych z rozliczeń biur poselskich za rok 2008

Aktualizacja: 15.04.2009 04:32 Publikacja: 14.04.2009 22:35

Sala plenarna Sejmu

Sala plenarna Sejmu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jak posłowie wykorzystali ponad 56 mln zł, które dostali w zeszłym roku na prowadzenie biur poselskich? W Sejmie próżno szukać informacji na ten temat, choć termin na rozliczenie ryczałtów minął pod koniec stycznia 2009 r.

Posłowie raz w roku składają w Sejmie informację o tym, jak wydawali pieniądze przeznaczone na biura. Można się z nich dowiedzieć np., ile wydali na pensje swoich pracowników, podróże czy telefony. Nigdy dotąd dane te nie były tak ukrywane, mimo że bywały niewygodne. To właśnie dzięki nim w poprzedniej kadencji wyszło na jaw wiele nieprawidłowości, np., że Stanisław Łyżwiński rozliczał przejazdy prywatnym samochodem, którego nie posiadał. Dlaczego w tym roku Kancelaria Sejmu zwleka z ujawnieniem rozliczeń? Zaskoczeni są sami posłowie.

– Nie ma żadnego uzasadnienia, by ukrywać te informacje.W końcu to środki publiczne – podkreśla Jarosław Urbaniak (PO), wiceszef Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Tak samo uważa Beata Szydło (PiS). Oboje dziwią się, że ponad dwa miesiące od złożenia przez posłów rozliczeń w Sejmie ciągle nie są one ogólnodostępne.

$>

W Kancelarii Sejmu tłumaczą, że nie należy się w tym doszukiwać sensacji. – Dane nie zostały jeszcze upublicznione, bo nie zapoznała się z nimi Komisja Regulaminowa – informuje Krzysztof Luft, szef sejmowego biura prasowego. Tłumaczy, że urzędnicy nie chcą, by posłowie poznawali dane przez media. Dodaje, że kiedy tylko komisja zapozna się z informacją, zostanie ona upubliczniona.

Reklama
Reklama

Jerzy Budnik (PO), szef Komisji Regulaminowej, zapewnia, że stanie się tak lada dzień. Sam już poznał dane. – Wszyscy posłowie rozliczyli się na czas, a ich wydatki w biurach nie odbiegają strukturą od tych z lat poprzednich – informuje. I zapewnia, że nieprawidłowości nie widać. – Posłowie przywiązują większą wagę do staranności rozliczeń – podkreśla. Może to oznaczać, że parlamentarzyści boją się zapowiedzianych niedawno przez Kancelarię Sejmu wzmożonych kontroli. "Rz" pisała o nich w lutym.

Jak posłowie wykorzystali ponad 56 mln zł, które dostali w zeszłym roku na prowadzenie biur poselskich? W Sejmie próżno szukać informacji na ten temat, choć termin na rozliczenie ryczałtów minął pod koniec stycznia 2009 r.

Posłowie raz w roku składają w Sejmie informację o tym, jak wydawali pieniądze przeznaczone na biura. Można się z nich dowiedzieć np., ile wydali na pensje swoich pracowników, podróże czy telefony. Nigdy dotąd dane te nie były tak ukrywane, mimo że bywały niewygodne. To właśnie dzięki nim w poprzedniej kadencji wyszło na jaw wiele nieprawidłowości, np., że Stanisław Łyżwiński rozliczał przejazdy prywatnym samochodem, którego nie posiadał. Dlaczego w tym roku Kancelaria Sejmu zwleka z ujawnieniem rozliczeń? Zaskoczeni są sami posłowie.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Andrzej Duda: Uważam, że byłem prezydentem na piątkę
Polityka
Jarosław Kaczyński mówił o strategii PiS na jesień. Co ujawnił?
Polityka
Sondaż: Czy Karol Nawrocki będzie dobrym, czy złym prezydentem?
Polityka
Jan Maria Jackowski o prezydenturze Andrzeja Dudy: Niewiele wiemy w kluczowej sprawie
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama