– Szefowa miejskiej komisji wyborczej agitowała mieszkańców w dniu wyborów, wysyłając im esemesy, z nieznanych powodów unieważniono aż 200 głosów oraz wymuszano na emerytach głosowanie na kontrkandydata – mówi Robert Florczak z komitetu Brodzkiego.
W ten sposób konkurenci chcą odwołać z urzędu wybranego na prezydenta Piotra Niedźwieckiego (brata Marka, znanego prezentera radiowego), który w środę złożył ślubowanie podczas sesji Rady Miasta i rozpoczął urzędowanie.
Sąd Okręgowy rozstrzygnie protest złożony przez komitet Brodzkiego w poniedziałek.