Po zdobyciu poparcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przedstawicielki Kongresu Kobiet do parytetów przekonywały Donalda Tuska.
– Spotkanie było poważne i konkretne. Deklaracje pana premiera odczytujemy pozytywnie – ocenia Henryka Bochniarz. Uczestniczki spotkania cieszyły się z deklaracji szefa rządu co do poparcia ustawy, zgodnie z którą na listach kandydatów znajdzie się 50 proc. kobiet. Premier zapowiedział też, że niezależnie od rozwiązań prawnych PO w wyborach samorządowych wprowadzi wewnętrzne rozwiązania, tak aby na listach było więcej pań.
[wyimek]Tylko 18 proc. badanych przez CBOS kobiet zdecydowanie poparło parytety [/wyimek]
– To zobowiązanie nas cieszy, ale my idziemy w kierunku obywatelskiego projektu ustawy. Rozumiem, że premier będzie go popierał, ale powiedział, iż w tej sprawie PO jest w mniejszości – wyjaśnia Bochniarz. Obywatelski projekt ma trafić do Sejmu jesienią. Ruszy też akcja zbierania podpisów pod nim.
Zdumienia licznymi spotkaniami przedstawicielek Kongresu Kobiet z politykami nie kryją przeciwniczki parytetów.