Przedstawiciele Izby zarzucają rządowi brak konsultacji społecznych nad projektem ustawy, naruszenie zasad prowadzenia działalności gospodarczej, w tym zasady zaufania do państwa prawa, zasady niezmieniania reguł w trakcie realizacji zezwoleń, zasad ochrony praw nabytych i interesów w toku oraz złamanie zasad trybu prac nad ustawą tzw. reguły legalizmu.

- Zgodnie z Regulaminem Sejmu prace nad tą ustawą, wprowadzającą zmiany w kodeksach karnym, karno-skarbowym i karno-wykonawczym powinny trwać znacznie dłużej niż 4 dni - zauważa Stanisław Matuszewski, prezes Izby. Na razie Izba czeka na decyzję prezydenta. - Od osób z kancelarii prezydenta płyną różne opinie, więc czekamy, czy prezydent ustawę podpisze czy nie - mówi "Rz" Matuszewski. Dopiero wtedy Izba podejmie decyzję jakie będą jej dalsze kroki. Z opinii jaką Izba otrzymała od organizacji Euromat zrzeszającej organizacje operatorów i producentów automatów do gry w Unii Europejskiej, wynika, że ustawę hazardowa Unia musi notyfikować. Tymczasem zdaniem Matuszewskiego cały proces legislacyjny był "idiotyczny". - Rząd lekceważy właścicieli 26 tys. barów, w których stoją automaty do gry - zauważa.

Podkreśla, że hasła walki z hazardem odwróciły uwagę od losu ponad 100 tysięcy ciężko pracujących, drobnych przedsiębiorców i ich pracowników, którym nowa ustawa odbiera miejsca pracy. Zdaniem przedstawicieli Izby, koalicja rządowa "pod demagogicznymi pretekstami realizuje swoje cele polityczne". Według Matuszewskiego problem uzależnienia od gry na jednorękich bandytach jest w Polsce marginalny.

Izba stoi na stanowisku, że nazbyt restrykcyjna ustawa przyczyni się do rozwoju szarej strefy i niekontrolowanego wzmocnienia świata przestępczego. Uchwalone prawo, zdaniem Matuszewskiego, wspiera również kasyna i prowadzi do zmniejszenia wpływów do budżetu o ponad 1,5 mld złotych (tyle w ubiegłym roku wygenerowała cała branża automatów do gier). - Tyle właśnie będzie kosztować Stadion Narodowy w Warszawie, tyle też w przyszłym roku zabraknie na leczenie w budżecie NFZ. W naszej ocenie świadome pozbawienie się takich wpływów jest początkiem najdroższej kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej - napisali przedstawiciele Izby w specjalnym komunikacie do mediów.

Ustawa hazardowa została przyjęta przez Sejm w ubiegły czwartek. W piątek, mimo zgłoszenia kilkudziesięciu poprawek przez senatorów PiS, bez poprawek przyjął ją Senat. Nowe przepisy trafiły do prezydenta. Rząd wielokrotnie podkreślał, że głównym celem ustawy jest zlikwidowanie hazardu ulicznego, do którego teraz dostęp ma ogół społeczeństwa. Automaty w ciągu sześciu lat maja zniknąć m.in. z barów, stacji benzynowych i dworców.