Media. Wiceszef TVP studiował na radzieckiej uczelni

Członek zarządu telewizji w oficjalnym życiorysie chwali się tytułem doktora. Nie pisze, że zdobył go na uniwersytecie w Woroneżu za rozprawę o współpracy radzieckiej i polskiej młodzieży

Aktualizacja: 25.07.2011 03:19 Publikacja: 23.07.2011 15:00

Marian Zalewski

Marian Zalewski

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak now Piotr Nowak

Marian Zalewski to jeden z najbardziej zaufanych ludzi wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka (PSL). Od kwietnia 2011 r. jest członkiem zarządu TVP, wcześniej był wiceministrem rolnictwa.

W oficjalnym życiorysie wskazuje, że jest doktorem nauk humanistycznych. Ale nigdzie się nie chwali, z czego i gdzie uzyskał ten tytuł.

Z ustaleń „Rz" wynika, że pracę doktorską obronił w okresie rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 r. na Państwowym Uniwersytecie w Woroneżu. Dotyczyła ona współpracy młodzieży polskiej i radzieckiej w latach 1956 – 1960.

Zalewski nie nostryfikował dyplomu w Polsce.

– Nie ma obowiązku ubiegania się o takie zaświadczenie – tłumaczy Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

– Nostryfikacja jest potrzebna wtedy, gdy chce się wykorzystywać dyplom w celach zawodowych – dodaje prof. Marek Rocki, były rektor SGH, senator PO. – W razie jej braku nie można wykorzystywać tytułu doktora w celach zarobkowych.

Obecny członek zarządu publicznej telewizji na radzieckiej uczelni studiował cztery lata. Został tam skierowany w 1987 r. przez Zjednoczone Stronnictwo Ludowe.

W tym czasie był wpływowym działaczem Związku Młodzieży Wiejskiej, który zresztą współtworzył. Zasiadał też m.in. w prezydium Zarządu Krajowego ZMW.

Eksperci nie mają wątpliwości, że uniwersytet w Woroneżu, podobnie jak inne radzieckie uczelnie, na których studiowali obcokrajowcy, był mocno infiltrowany przez KGB.

– Służby zawsze interesują się zagranicznymi studentami – mówi gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa.

Podobnego zdania jest Leszek Pietrzak, były członek komisji weryfikacyjnej WSI.

– KGB brało pod obserwację wszystkich zagranicznych studentów, aby zebrać odpowiedni materiał do ich ewentualnego werbunku – mówi. – O skuteczności takich działań trudno mówić, bo brakuje danych.

TVP w przesłanym do „Rz" piśmie stwierdziła, że Marian Zalewski nie miał wpływu na wybór uczelni, na której studiował.

„Na studia został skierowany zgodnie z zainteresowaniami tematyką młodzieżową. Uniwersytet w Woroneżu specjalizował się w tej tematyce, co korespondowało z zainteresowaniami prezesa Zalewskiego. Nic mu nie było wiadomo na temat domniemanych związków tej uczelni z tajnymi służbami. Był to czas pieriestrojki Gorbaczowa, kiedy to polsko-rosyjskie relacje nabierały nowych kształtów" – napisało biuro prasowe telewizji. Ocenia także, że temat pracy doktorskiej Zalewskiego był interesujący, „(...) tym bardziej że odwilż polityczna w ZSRR (pieriestrojka) stwarzała szansę na ułożenie od nowa kontaktów społecznych, politycznych i gospodarczych ze wschodnim sąsiadem, w tym kontaktów na szczeblu młodzieżowym" – podkreśliło biuro.

Marian Zalewski nadzoruje m.in. TVP Info, a także Agencję Produkcji Telewizyjnej i biuro prawne.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.nisztor@rp.pl

Marian Zalewski to jeden z najbardziej zaufanych ludzi wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka (PSL). Od kwietnia 2011 r. jest członkiem zarządu TVP, wcześniej był wiceministrem rolnictwa.

W oficjalnym życiorysie wskazuje, że jest doktorem nauk humanistycznych. Ale nigdzie się nie chwali, z czego i gdzie uzyskał ten tytuł.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Polityka
Prokuratura bada podpisy komitetu Pawła Tanajny. Ponad 50 osób do przesłuchania
Polityka
Sondaż: Polacy za zwiększeniem liczby podpisów przy rejestracji kandydata na prezydenta
Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne