Rekordzistą pod względem liczby prezentów jest premier Donald Tusk. W ciągu czterech lat, gdy stał na czele rządu, otrzymał około 500 upominków, głównie albumy, książki, obrazy i stroje piłkarskie.
Premier Rosji Władimir Putin podarował mu m.in. wazon ze złoconego srebra zdobiony marmurowymi elementami, a wiceprezydent USA Joe Biden srebrne spinki do koszuli. Najoryginalniejszy prezent – fragment meteorytu Morasko – wręczyli Tuskowi przedstawiciele Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
– Donald Tusk zdecydował, że otrzymane prezenty pozostaną w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – mówi „Rz" Beata Tokaj z Państwowej Komisji Wyborczej. Zaznacza jednak, że przepisy nie precyzują, co powinno stać się z podarkami. Urzędnicy po odwołaniu z funkcji mogą więc je zatrzymać.
Mundur górnika i strój kosmity
Zgodnie z przepisami każdy szef urzędu centralnego – m.in. premier, ministrowie, szefowie służb – w okresie sprawowania funkcji musi informować Państwową Komisję Wyborczą o prywatnych wyjazdach i wartościowych prezentach. Wpisuje się je do rejestru korzyści.
„Rzeczpospolita" sprawdziła, czym w ostatnich czterech latach byli obdarowywani najważniejsi urzędnicy państwowi.