– Dopiero teraz mogliśmy zebrać podpisy pod wnioskiem, bo nasi posłowie przyjechali na szkolenia – tłumaczył w Radiu TOK FM Janusz Palikot.
Według niego to, że krzyż wisi w sali plenarnej, jest sprzeczne z art. 25 konstytucji, który stanowi, że władze publiczne zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych.
Wnioskodawcy zwracają też uwagę, że krzyż w sali obrad Sejmu umieszczono w sposób „sprzeczny z prawem". Zapowiadają, że jeżeli obecny marszałek Sejmu nie podejmie działań w tej sprawie, to złożą wniosek do jego następcy.
– W okolicach grudnia powinniśmy już mieć decyzję całego Sejmu – mówił Palikot.
Lider ruchu doskonale wie, że większość posłów nie zgodzi się na usunięcie krzyża z Sejmu. Jak wynika z dotychczasowych zapowiedzi, tylko Klub SLD może poprzeć ten pomysł. W takiej sytuacji posłowie Ruchu Palikota wystąpią do Trybunału Konstytucyjnego, a jeżeli tam nie uzyskają korzystnego dla siebie werdyktu, chcą się odwołać do instytucji europejskich.