Prawo i Sprawiedliwość podczas jesiennej ofensywy postawi nie tylko na postulaty gospodarcze, ale i – co było zawsze mocną stroną tego ugrupowania – zaostrzenie działań wymiaru sprawiedliwości i walkę z korupcją.
Do tej pory z takimi działaniami wyborcom prawicy jednoznacznie kojarzył się Zbigniew Ziobro, dziś lider Solidarnej Polski. Jak dowiedziała się „Rz", teraz PiS będzie chciało, by dawnego delfina wypchnął poseł Andrzej Duda, były wiceminister sprawiedliwości i jeszcze do niedawna jeden z najbardziej zaufanych ludzi Ziobry.
– Będzie nowym szeryfem, ale lepszym niż Zbigniew Ziobro, bo pozbawionym wad Ziobry – potwierdza nasze ustalenia Adam Hofman, rzecznik partii.
Duda będzie miał pole do popisu, bo PiS postawi nacisk m.in. na zaostrzenie kar za poważne przestępstwa, korupcję i nadużycia z udziałem osób pełniących funkcje publiczne. Partria kaczyńskiego będzie też wracała do sprawy rozliczenia winnych „afery Amber Gold". Za to ma odpowiadać właśnie Andrzej Duda. Będzie go też więcej w mediach.
– Duda będzie obok Wiplera przedstawiał w Trybunale Konstytucyjnym naszą skargę na podwyższenie składki rentowej – mówi „Rz" członek władz partii.