- W polityce na rzecz wsi dostajemy mniej niż powinniśmy. Zapłacił pan interesami polskich rolników za realizacje obietnicy wyborczej swojej partii – mówił poseł Szczerski. I zaproponował odrzucenie informacji premiera o negocjacjach w Brukseli. Dodał, że to partyjniactwo w czystej postaci "i jeszcze za nasze pieniądze".
Jego zdaniem, premier Donald Tusk wziął w Brukseli „to co mu dawali i wrócił do kraju". - Dostaliśmy tylko tyle, ile wynika z naszej biedy - mówi Szczerski. Przypomniał, że gdy premier dzielił poprzednie unijne pieniądze, bezrobocie w Polsce wynosiło 1,7 mln osób, po pięciu latach bezrobotnych jest o 600 tys. osób więcej, dodatkowo 2 mln osób wyjechało za granicę, a milion pracuje w szarej strefie. Szczerski zaznaczył, że działały wtedy zakłady przemysłowe, stocznie i FSO. - A dziś tych zakładów nie ma. Wtedy wzrost gospodarczy wynosił 7 proc. A dziś jest znacznie mniejszy – mówił poseł PiS. Dodał, że w Polsce nie tylko likwidowane są zakłady pracy, ale nie ma też dróg. – Są jedynie wypryski autostrad wokół miast rządzonych przez PO – zauważył poseł Szczerski.
PiS: Tusk opowiadał Polakom bajki
Według posła PiS, w trakcie negocjacji Polska straciła co najmniej 14 miliardów euro. - Dołożył się pan więc naszymi pieniędzmi do cięć budżetowych w Unii - mówił Szczerski. Jak przekonywał, budżet UE działa tak, że m.in. są do niego wpływy ze składek poszczególnych krajów, które następnie dzieli się między polityki europejskie zgodnie z celami traktatowymi. - Pieniądze dzieli się więc według reguł prawa, a nie wedle dobrej woli tych czy innych państw - powiedział.