Kongres Kobiet idzie po władzę

Największy kobiecy ruch społeczny chce mocniej zaangażować się politycznie. Rozważa nawet powołanie partii.

Publikacja: 24.05.2013 01:45

Magdalena Środa i Henryka Bochniarz to twarze Kongresu Kobiet. Czy staną na czele partii?

Magdalena Środa i Henryka Bochniarz to twarze Kongresu Kobiet. Czy staną na czele partii?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

„Kongres idzie do wyborów"  – taki tytuł będzie nosić jedna z sesji najbliższego Kongresu Kobiet, który w połowie czerwca odbędzie się w Sali Kongresowej w Warszawie. Podczas spotkania powołana zostanie rada polityczna, a uczestniczki wypełnią ankietę dotyczącą ich wizji zaangażowania politycznego ruchu. W grę wchodzi nawet powstanie nowej partii.

– Od pierwszego kongresu trwa dyskusja, czy powinien być bardziej aktywny politycznie. Gdy okazało się, że większość partii traktuje nas instrumentalnie, coraz więcej z nas zaczęło mówić: „dość chodzenia od drzwi do drzwi" –  tłumaczy „Rz" Henryka Bochniarz, ekonomistka i członkini rady programowej kongresu.

Oprócz niej w radzie działają znane feministki, m.in. Magdalena Środa i Barbara Labuda. Kongresy każdego roku gromadzą około 4 tys. kobiet, a brał w nich udział m.in. premier Donald Tusk. Po pierwszym kongresie zadeklarował poparcie dla wprowadzenia parytetów, czyli równego udziału kobiet i mężczyzn na listach wyborczych.

W sejmowych pracach próg z 50 proc. stopniał jednak do 35 proc. Rozczarowaniem skończyła się też współpraca z Ruchem Palikota. Po wykluczeniu z Ruchu związanej z kongresem wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej, przedstawicielki rady programowej, oświadczyły, że chcą być „traktowane po partnersku" i zadeklarowały dystans wobec Europy Plus, nowej inicjatywy Palikota.

Dlatego w kongresie coraz częściej pojawiają się głosy, by zamiast współpracować z innymi partiami, założyć własną. – Postulat stworzenia ugrupowania pojawił się w dyskusji. Jednak możliwości jest o wiele więcej. W grę wchodzi też wspieranie kobiet na konkretnych listach albo stworzenie węższej lub szerszej koalicji – mówi rzeczniczka Kongresu Kobiet Dorota Warakomska.

Dodaje, że decydującą rolę odegra debata podczas czerwcowego kongresu. Mają być już wtedy znane wyniki zamówionych przez jego władze badań dotyczących postrzegania kongresu. Ankiety z pytaniami o formę zaangażowania politycznego mają wypełniać też uczestniczki kongresów regionalnych.

Przygotowania Kongresu Kobiet do wejścia  do polityki, ruszyły już w 2010 roku.  Przed wyborami samorządowymi kongres przeszkolił kilkaset działaczek z list różnych komitetów. Uczyły się m.in. organizacji partii  i wystąpień medialnych. W ubiegłym roku w szkoleniach w Warszawie wzięło udział ok. 60  pełnomocniczek regionalnych.

Kongres powołał też gabinet cieni, który ma wypracować propozycje zmian w prawie, niedotyczące jedynie problematyki kobiecej. Swoje ustalenia zaprezentuje podczas jednej sesji w Sali Kongresowej. – Chcemy powiedzieć m.in. o polityce energetycznej i edukacji – zapowiada Henryka Bochniarz, która w gabinecie cieni odpowiada za rozwój przedsiębiorczości.

Dorota Warakomska przypomina, że przez ogólnopolskie i regionalne kongresy przewinęło się już około 50 tys. kobiet. – To ogromna siła – tłumaczy, a Wanda Nowicka mówi o „politycznej niszy dającej szansę na nowy projekt". –  Zaangażowanie się w nową inicjatywę kobiecą to jeden z wariantów politycznych, które   rozważam – mówi „Rz".

Emocje studzi jednak specjalista od wizerunku dr Norbert Maliszewski, który inicjatywie nie wróży większych szans. – Polacy mają wciąż przekonanie, że kobiety w polityce sprawdzają się głównie w dziedzinach społecznych, jak edukacja. Jednak pomysł wydaje się być kartą przetargową w negocjacjach z innymi partiami – komentuje.

Nie chcą kobiet na konferencji

Wizerunkowa wpadka Europy Plus

Czołowi politycy Europy Plus Aleksander Kwaśniewski, Ryszard Kalisz i Janusz Palikot wezmą udziału w konferencji „Idee Liberalno-Demokratyczne w Europie XXI wieku". Informacja o tym wydarzeniu pojawiła się na stronie liberte.pl i wywołała burzę. Wśród 18 panelistów nie ma ani jednej kobiety. Pod zaproszeniem pojawiło się kilkanaście nieprzychylnych komentarzy. „Szowinistyczny światek. Czyżby w Polsce nie było ani jednej kobiety, która ma coś do powiedzenia w temacie rzeczonych idei?!" – komentowała Natalia. „Będzie tam mowa o konieczności przywrócenia starożytno-ateńskiego modelu demokracji? Chyba tak, skoro kobiety zostały całkowicie wykluczone" – ironizowała Dorota. A Monika Płatek, prawniczka związana ze środowiskiem feministycznym, napisała: „Nie przyjdę. Nie mam czasu na tak wąskotorowe ujmowanie problemów, bo prezentowane przez samych mężczyzn. Na miejscu zaproszonych panelistów zresztą też bym nie przyszła, demonstrując w ten sposób niezgodę na tak organizowane debaty". Dla Europy Plus to wizerunkowa wpadka, bo liderzy tego porozumienia zapewniali kilkakrotnie, że udział kobiet w życiu publicznym jest dla nich sprawą pierwszoplanową. Twierdzili też, że listy kandydatów do europarlamentu będą układane na zasadzie suwaka, czyli kobieta mężczyzna. Jeden z internautów skomentował: A faktycznie wygląda to na promocyjny spęd partyjny Europy Plus (o ile to już jest partia). I czemu nie ma kobiet? A podobno wszyscy z tego środowiska są za parytetami (lub choćby kwotami). —e. o.

„Kongres idzie do wyborów"  – taki tytuł będzie nosić jedna z sesji najbliższego Kongresu Kobiet, który w połowie czerwca odbędzie się w Sali Kongresowej w Warszawie. Podczas spotkania powołana zostanie rada polityczna, a uczestniczki wypełnią ankietę dotyczącą ich wizji zaangażowania politycznego ruchu. W grę wchodzi nawet powstanie nowej partii.

– Od pierwszego kongresu trwa dyskusja, czy powinien być bardziej aktywny politycznie. Gdy okazało się, że większość partii traktuje nas instrumentalnie, coraz więcej z nas zaczęło mówić: „dość chodzenia od drzwi do drzwi" –  tłumaczy „Rz" Henryka Bochniarz, ekonomistka i członkini rady programowej kongresu.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Nawrocki zdecydował. Przedstawił „obywatelską rzeczniczkę obywatelskiego kandydata”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Adrian Zandberg kandydatem na prezydenta? Paulina Matysiak: Na pewno jest kandydatem na kandydata
Polityka
Donald Tusk życzy zdrowia politykom PiS. W tle sprawa Marcina Romanowskiego
Polityka
Donald Tusk podsumował pierwszy rok rządu. „Wiemy, jakie są priorytety”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?