„Solidarność” bliżej PiS

Związkowcy z „Solidarności" zacieśniają współpracę z największą partią opozycji. Chcą razem pisać ustawy.

Publikacja: 13.06.2013 02:10

„Solidarność” bliżej PiS

Foto: ROL

Piotr Duda i Jarosław Kaczyński zdecydowali wczoraj o utworzeniu wspólnego zespołu roboczego, który m.in. będzie opiniował ustawy. – Chodzi o to, byśmy konsultowali różnego rodzaju projekty ustaw. My byśmy konsultowali z „Solidarnością", „Solidarność" by konsultowała z nami, być może wspólnie byśmy ustalali jakieś przedsięwzięcia – powiedział po zakończeniu spotkania Jarosław Kaczyński.

W skład zespołu mieliby wchodzić eksperci związkowi i partyjni. Ze strony „S" ma to być jeden z najbliższych współpracowników Piotra Dudy – Henryk Nakonieczny, ekonomista Stephane Portet oraz prawnik Marcin Zieleniecki.

Wczorajsze porozumienie Jarosława Kaczyńskiego i Piotra Dudy to zaskoczenie. Do tej pory lider „S" lubił podkreślać swoją niezależność wobec partii politycznych. Co prawda w zeszłym roku „S" wzięła udział w marszu poparcia dla telewizji Trwam, ale po tym wydarzeniu związkowcy wielokrotnie starali się pokazać, że są od PiS niezależni.

– Myślę, że po nieudanym romansie Dudy z Kukizem szef związku zrozumiał, że nie jest w stanie porozumieć się z wieloma drobnymi organizacjami, postanowił szukać sojuszników wśród większych graczy. Zwłaszcza że ostatnie sondaże pokazują rosnące poparcie dla PiS, a Duda doskonale wie, że na politycznych salonach niewiele znaczy – mówi „Rz" politolog Wojciech Jabłoński.

– To normalne, że w sytuacji gdy atmosfera między partią rządzącą a związkiem zawodowym staje się coraz bardziej napięta, związkowcy zwracają się ku partii opozycyjnej. To punkt dla Kaczyńskiego – wtóruje Jarosław Flis, socjolog z UJ.

Na razie obie strony deklarują, że zapoczątkowana wczoraj współpraca będzie miała wyłącznie merytoryczny charakter. – Przyszliśmy do Sejmu na wyraźne zaproszenie Klubu PiS. Gdyby inne kluby nas zaprosiły, też byśmy się z nimi spotkali. Pomysł utworzenia wspólnego zespołu narodził się w czasie rozmów – mówi Marek Lewandowski, rzecznik „S". Podkreśla, że zdecydowali się na współpracę z partią Kaczyńskiego, bo wiedzą, że bez sojuszników nie uda im się  obalić rządu. – Polska liberalna się skończyła. Kraje, które postawiły na politykę zaciskania pasa, takie jak Hiszpania czy Portugalia, wpadają w coraz większe finansowe tarapaty – mówił wczoraj Piotr Duda.

Szef „Solidarności" doskonale wie, że jeden jego nierozsądny krok spowoduje, że związek podzieli los AWS. – Myślę, że Duda pamiętając o przeszłości, będzie się starał trzymać dystans wobec Kaczyńskiego. Tymczasem prezes PiS będzie dążył do zacieśnienia współpracy – podsumowuje Wojciech Jabłoński.

Piotr Duda i Jarosław Kaczyński zdecydowali wczoraj o utworzeniu wspólnego zespołu roboczego, który m.in. będzie opiniował ustawy. – Chodzi o to, byśmy konsultowali różnego rodzaju projekty ustaw. My byśmy konsultowali z „Solidarnością", „Solidarność" by konsultowała z nami, być może wspólnie byśmy ustalali jakieś przedsięwzięcia – powiedział po zakończeniu spotkania Jarosław Kaczyński.

W skład zespołu mieliby wchodzić eksperci związkowi i partyjni. Ze strony „S" ma to być jeden z najbliższych współpracowników Piotra Dudy – Henryk Nakonieczny, ekonomista Stephane Portet oraz prawnik Marcin Zieleniecki.

Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje nowy dokument ws. mieszkania Karola Nawrockiego. „Proszę zostawić tę sprawę”
Polityka
Dominika Lasota: Zamiast zmiany była zamiana. KO i lewica rozczarowały
Polityka
Henryk Kowalczyk ws. kawalerki Karola Nawrockiego: To była pomoc, a zakup był środkiem do osiągnięcia tego celu
Polityka
Karol Nawrocki miał opiekować się Jerzym Ż. Opublikowano dokument sprzed lat
Polityka
Papież Leon XIV. Polscy politycy ślą gratulacje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku