Prokuratorów spór o WSI

Dwóch śledczych z tej samej prokuratury wydało ?w sprawie Antoniego Macierewicza sprzeczne decyzje.

Aktualizacja: 24.01.2014 09:18 Publikacja: 24.01.2014 04:00

Wśród polityków niechętnych PiS burzę wywołała decyzja prokuratury, która z końcem roku umorzyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości podczas likwidacji WSI przez Antoniego Macierewicza.

Prokurator Leszek Stryjewski, uzasadniając  umorzenie, dowodzi, że Macierewicz jako szef Komisji Weryfikacyjnej WSI nie był funkcjonariuszem publicznym, bo nie łączył go z komisją stosunek pracy.

Ponadto prokurator uznał, że raport z likwidacji WSI – choć zawierał informacje naruszające prawo – w ogóle nie był dokumentem państwowym. A odpowiadać karnie można tylko za napisanie nieprawdy w dokumencie państwowym.

Raport to dokument

Lektura innych decyzji prokuratury pokazuje, że interpretacja przyjęta przez Stryjewskiego nie jest jednoznaczna. „Rz" dotarła do akt śledztwa w sprawie działalności wszystkich pozostałych członków Komisji Weryfikacyjnej poza Macierewiczem. Dochodzenie takie toczyło się z doniesienia żołnierzy b. WSI i zostało umorzone pod koniec 2012 r.

Prowadzący tamtą sprawę prokuratorzy Katarzyna Szeska oraz Krzysztof Kuciński uznali, że szeregowi członkowie Komisji Weryfikacyjnej nie mogli popełnić urzędniczego przestępstwa nadużycia władzy, gdyż nie byli funkcjonariuszami publicznymi. Jednocześnie Szeska i Kuciński zbudowali cały prawny wywód, by wykazać, że jedynym funkcjonariuszem publicznym w całej komisji był... jej przewodniczący, a więc Antoni Macierewicz.

Na dodatek według Szeskiej i Kucińskiego raport z likwidacji WSI to jak najbardziej dokument państwowy.

Prawo do oceny

Prokuratorzy Szeska i Kuciński oraz Stryjewski siedzą niemal biurko w biurko w tym samym Wydziale ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie.

Jak zatem wytłumaczyć ich sprzeczne interpretacje? Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Jaskólski rozkłada ręce: – Każdy prokurator ma prawo do indywidualnej oceny dowodów.

„Rz": – Obywatel powinien mieć gwarancję w miarę spójnej wersji oceny zdarzeń przez prokuraturę. To, czy przestępstwo zostało popełnione, nie może zależeć od tego, na czyje biurko trafi sprawa.

Jaskólski: – Taka jest rzeczywistość. W sprawie ostatniego umorzenia na pewno zostaną złożone zażalenia, więc sąd zbada decyzję prokuratora.

Problem w tym, że sąd badał także umorzenie z 2012 r. ?I podtrzymał linię przyjętą przez Szeską oraz Kucińskiego, iż Macierewicz był funkcjonariuszem publicznym.

Co na to prokurator Stryjewski? W swym uzasadnieniu napisał, że jego koledzy prokuratorzy się mylą, a sąd bezrefleksyjnie przepisał ich stanowisko. I że ta wykładnia go nie obowiązuje.

Decyzja Seremeta?

W nieoficjalnych rozmowach „Rz" z prokuratorami wyłania się nieco inne tło tego umorzenia.

Wedle naszych rozmówców duży opór w sprawie oskarżenia Macierewicza stawiała Prokuratura Generalna. Dowód? Dwukrotnie cofała ona wniosek stołecznej Prokuratury Apelacyjnej o uchylenie mu immunitetu.

Z informacji „Rz" wynika, że 26 sierpnia 2013 r. w Prokuraturze Generalnej odbyła się specjalna narada w sprawie Macierewicza. To podczas tego spotkania szefostwo prokuratury uznało, że interpretacja Szeskiej i Kucińskiego była nietrafna, a Macierewicza nie należy kwalifikować jako funkcjonariusza publicznego.

I takie dyrektywy trafiły ponad miesiąc później, 3 października 2013 r., do stołecznej Prokuratury Apelacyjnej.

Kuciński, który samodzielnie prowadził wydzielone śledztwo w sprawie przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej, odebrał to jako jednoznaczny sygnał, by nie stawiać Macierewiczowi zarzutów. W efekcie prokurator, który uważał Macierewicza za urzędnika publicznego i chciał mu postawić zarzuty, zrezygnował z prowadzenia sprawy.

Wcześniej Kuciński był ostro krytykowany przez byłych członków komisji likwidującej WSI. Skargę na niego napisał m.in. historyk Sławomir Cenckiewicz.

Po Kucińskim prowadzone oddzielnie w sprawie Macierewicza śledztwo przejął Stryjewski, który w ciągu kilku tygodni całkowicie zmienił jego bieg – zgodnie z sugestiami Prokuratury Generalnej.

Tej nowej wykładni w sprawie statusu Macierewicza broni prokurator generalny Andrzej Seremet: – Owszem, komisja weryfikacyjna była organem państwowym, ale Antoni Macierewicz nie był w niej zatrudniony, wobec czego nie był funkcjonariuszem publicznym – mówił w środę.

Takie stanowisko nie podoba się przeciwnikom PiS. – To jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem – oburzał się prezydent Bronisław Komorowski w Radiu Zet, domagając się jednocześnie zmian w prokuraturze.

Bliżej komisji śledczej?

Premier we wtorek zapowiedział, że decyzja prokuratury jest ważną przesłanką za powołaniem komisji śledczej ws. likwidacji WSI.

Donald Tusk zastrzegł jednocześnie: – Obawiam się, że Macierewicz nawet w roli przesłuchiwanego przez komisję może narobić dużo szkód. A zadaniem polskiego rządu jest chronić przestrzeń specsłużb przed politycznym bałaganem.

Ten sam argument podniósł szef MON Tomasz Siemoniak.

Wczoraj w Radiu TOK FM Andrzej Seremet przypomniał, że prokuratura wytknęła – jak to określił – „fuszerki" w pracach Komisji Weryfikacyjnej. – Skoro to jest jasne, to komisja miałaby się zapewne zająć stwierdzeniem, że prokurator popełnił błędy w ocenie prawnej tych czynów. To zadziwiające – ocenił.

Premier Tusk, od którego zależy to, czy komisja śledcza powstanie, ma podjąć decyzję w ciągu kilkunastu dni.

Wśród polityków niechętnych PiS burzę wywołała decyzja prokuratury, która z końcem roku umorzyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości podczas likwidacji WSI przez Antoniego Macierewicza.

Prokurator Leszek Stryjewski, uzasadniając  umorzenie, dowodzi, że Macierewicz jako szef Komisji Weryfikacyjnej WSI nie był funkcjonariuszem publicznym, bo nie łączył go z komisją stosunek pracy.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Tusk: TVN i Polsat dopisane do firm strategicznych, chronionych przed wrogim przejęciem
Polityka
Piechna-Więckiewicz: Ogłoszenie kandydata bądź kandydatki Lewicy odświeży atmosferę
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Julia Pitera: Karola Nawrockiego nikt nie znał, a miał poparcie 26 proc. Taki jest elektorat PiS