Z dala od kamer, na zamkniętych posiedzeniach, Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej rozlicza rządy PiS z lat 2005–2007.
Komisja zajmuje się dwoma wnioskami posłów Platformy, SLD oraz Twojego Ruchu – o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego jako byłego premiera oraz dzisiejszego lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, jako byłego ministra sprawiedliwości.
Zarzuty? Kaczyński miał wydać niezgodne z prawem zarządzenia, którymi nadał Ziobrze zwierzchnictwo nad innymi ministrami i szefami służb, a także uczestniczył w nieformalnych spotkaniach dotyczących zatrzymania byłej posłanki SLD Barbary Blidy.
Z kolei Ziobro jest oskarżany o to, że „podejmował inspirowane bieżącym interesem politycznym działania mające na celu wszczęcie i prowadzenie postępowań karnych przeciwko rzekomym członkom „układu". Miał także opóźniać aresztowanie podejrzanego o korupcję ministra sportu z PiS Tomasza Lipca, inwigilować dziennikarzy i polityków Samoobrony.
Pokłóceni z Kaczyńskim
Nazwa komisji jest myląca – mało w niej konstytucjonalistów, za to roi się od polityków wagi ciężkiej. Przewodniczącym jest członek zarządu PO Andrzej Halicki, jego zastępcą Andrzej Duda (PiS), były wiceminister sprawiedliwości u Kaczyńskiego i Ziobry, a członkami m.in. partyjni liderzy Leszek Miller (SLD), Janusz Palikot (Twój Ruch) oraz Jarosław Gowin (Polska Razem).