Badanie IBRiS dla „Rzeczpospolitej" z 5 kwietnia 2019 r. pokazywało, że 82 proc. Polaków jako główne źródło informacji wciąż traktuje telewizję. Jednak wśród osób w wieku 18–29 lat wygrały portale internetowe z wynikiem 69 proc., a Facebook z 58 proc. był na drugim miejscu. Do listy aplikacji, z jakich korzystają politycy, dołączył – do niedawna traktowany jako portal tylko dla młodzieży – Instagram, aplikacja, która umożliwia zamieszczanie zdjęć i filmów.
Wielu socjologów i psychologów podkreśla, że ogromna liczba informacji w internecie doprowadziła do rozproszenia uwagi odbiorców. Im krótsze i bardziej wyraziste formy, tym szybciej przyciągną uwagę w sieci. Politycy powtarzają, że najważniejszy jest program, jednak nie zapominają o najmłodszych wyborcach, których opinie kształtują media społecznościowe.
Aplikacje takie jak Instagram to narzędzie umożliwiające szybki i bezpośredni dostęp do elektoratu. Pozwalają także ocieplić wizerunek i pokazać zakulisowy świat polityki.
Między zdjęciami o charakterze politycznym pojawiają się takie, które uwieczniają chwile spędzone z rodziną. Taki profil ma Cezary Tomczyk, poseł PO. Tomczyk z żoną i synem chodzi na spacery, na lody i place zabaw; ojciec uczy młodego Adama grać w piłkę i jeździć na rowerze, a to wszystko wyborcy mogą zobaczyć na publicznym profilu polityka.