Maria Wasiak ma spore doświadczenie zawodowe ?w spółkach kolejowych. Na początku obecnej dekady była prezesem, a następnie wiceprezesem PKP SA. Wcześniej kierowała kolejową spółką PKP Przewozy ?Regionalne.
Ale ma też przeszłość polityczną: współtworzyła, a potem kierowała Unią Wolności w ówczesnym województwie radomskim, a w rządzie Jerzego Buzka była szefem gabinetu politycznego ministra transportu Tadeusza Syryjczyka.
Jest prawnikiem: była asesorem sądowym, potem radcą prawnym.
Nową szefową superresortu komplementuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor. Jego zdaniem może ona w sposób zrównoważony traktować kwestie infrastruktury oraz rozwoju regionalnego, a dzięki niej kolej zyska na znaczeniu. – Mogę jej tylko życzyć, by była odważna w podejmowaniu decyzji – mówi.
Zdaniem Jakuba Majewskiego, prezesa Fundacji ProKolej i byłego wiceprezesa Urzędu Transportu Kolejowego, przed nowym szefem resortu staną duże problemy. Należy do nich brak czasu. – Można co prawda inicjować nowe działania, ale trudno, by w ciągu roku przyszły konkretne efekty. Trzeba też dokończyć i rozliczyć w wyznaczonych terminach projekty kolejowe. To potężne wyzwanie – uważa Majewski.