Reklama
Rozwiń
Reklama

Prokurator generalny bada kilometrówki Sikorskiego

Analiza zlecona przez Andrzeja Seremeta wskazała, by kilometrówki zbadać też pod kątem ewentualnego oszustwa - ustaliła "Rzeczpospolita"

Aktualizacja: 22.12.2014 07:50 Publikacja: 22.12.2014 02:00

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

Warszawska prokuratura od kilku dni bada sprawę tzw. kilometrówek 11 posłów, w tym marszałka Radosława Sikorskiego. Oceni, czy były nieprawidłowości w rozliczeniach ryczałtów za przejazdy prywatnymi samochodami. „Rzeczpospolita" dotarła do analizy sporządzonej na zlecenie prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, która podpowiada śledczym, pod jakim kątem powinni zbadać problem.

– Ponieważ pojawiły się wątpliwości, prokurator generalny podjął decyzję, że konieczna jest analiza sprawy i jej wszechstronne zbadanie – mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik PG.

Kilometrówki budzą emocje od wielu miesięcy. Pisała o tym w 2013 r. „Rzeczpospolita", a niedawno kilometry przejechane przez posłów prywatnymi autami podliczył „Wprost", podając, że np. w 2011 r. ówczesny szef MSZ pobrał z tego tytułu 26,5 tys. zł.

Prokuratura Generalna zainteresowała się sprawą po tym, gdy w marcu śledczy z warszawskiej rejonówki odmówili wszczęcia śledztwa dotyczącego domniemanych nieprawidłowości w rozliczaniu delegacji Sikorskiego. Bartosz Kownacki z PiS, który wtedy złożył doniesienie, sugerował, że mogło dojść do wyłudzenia z sejmowej kasy ryczałtu za przejazdy poselskie prywatnym autem, podczas gdy szef MSZ korzysta ze służbowej limuzyny w asyście BOR.

Sprawa wywołała publiczne dyskusje, więc polecił ją zbadać Andrzej Seremet. Co zawiera analiza PG?

Reklama
Reklama

Opisuje m.in. ustalenia prokuratury rejonowej i sugestie, pod jakim kątem śledczy winni zbadać kilometrówki.

Dowiadujemy się z niej, że w latach 2009–2013 Radosław Sikorski w sprawozdaniach wydatkowania kwoty ryczałtu przeznaczonego na prowadzenie biura poselskiego wykazał jako „koszty przejazdu posła w związku z wykonywaniem mandatu poselskiego samochodem własnym" w 2009 r.  1,2 tys. zł, w 2010 r. – 21,1 tys. zł, w 2011 r.  25 tys. zł, w 2012 r. – 19,1 tys. zł i w ubiegłym 9,6 tys. zł.

Śledczy z rejonu uznali, że szef MSZ nie przekroczył uprawnień. Analiza PG wskazuje, że badanie kilometrówek tylko pod tym kątem nie wystarczy.

„Prokurator powinien zbadać i odnieść się nie tylko do kwestii pobierania ryczałtu w sytuacji korzystania dodatkowo z samochodów BOR (...), ale również do kwestii ewentualnego zawyżania wysokości uzyskiwanych ryczałtów za przejazdy samochodem prywatnym poprzez zawyżanie ilości przejechanych kilometrów" – czytamy w dokumencie PG.

Śledczy powinni więc zbadać możliwość zamiennego korzystania z auta służbowego w ramach pełnienia obowiązków szefa MSZ i prywatnego samochodu w ramach obowiązków poselskich oraz kwestię wysokości rozliczonych wydatków na przejazdy wozem prywatnym.

BOR musi dać śledczym odpowiedź, kiedy i w jakich okolicznościach Sikorski rezygnował z ochrony funkcjonariuszy

Reklama
Reklama

Analiza mówi, że wykazane przez Sikorskiego ilości przejechanych kilometrów „są wprawdzie wysokie", zwłaszcza że minister korzystał z samochodu służbowego BOR, „ale nie na tyle zawyżone, by należało je uznać za niemożliwe". Zwłaszcza że z Warszawy do Bydgoszczy jest 266 lub 303 km. Jednak „o ile niewielka liczba rozliczonych kilometrów (np. 200 km miesięcznie) nie dawałaby asumptu do wszczęcia śledztwa, o tyle wykorzystanie limitu w wysokości niemalże 3 tys. km, podczas gdy posłom niebędącym członkami rządu przysługuje jedynie 3,5 tys. km, powinno chociażby wzbudzić refleksję prokuratora i znaleźć odzwierciedlenie w decyzji merytorycznej".

Podsumowując – tylko w śledztwie można zbada, czy doszło do przestępstwa, czy nie.

Takie śledztwo dotyczące kilometrówek łącznie 11 posłów (m.in. Marka Kuchcińskiego i wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna, Wojciecha Jasińskiego z PiS, dziś europosła Karola Karskiego, Beaty Kempy) wszczęła prokuratura okręgowa. Śledczy poproszą o dokumentację sejmową rozliczeń za korzystanie przez posłów z prywatnych aut.

– Już wystąpiliśmy do BOR o informację, czy i kiedy szef MSZ Radosław Sikorski  rezygnował z ochrony BOR albo – jeśli nie rezygnował – to czy korzystał z ochrony, ale jednocześnie jeździł samochodem prywatnym – mówi prok. Przemysław Nowak.

Odpowiedź z BOR dla ustaleń w sprawie posła Sikorskiego będzie kluczowa. – Jeżeli minister cały czas korzystał z ochrony i cały czas jeździł samochodem służbowym, to może wskazywać, że niezasadnie pobierał ryczałt za korzystanie z samochodu prywatnego – mówi prok. Nowak.

Wszyscy posłowie zapewniają, że rozliczali się prawidłowo.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Pięciu przegranych i pięciu wygranych w polskiej polityce. Subiektywny ranking roku Jacka Nizinkiewicza
Polityka
Sondaż: Czy Zbigniew Ziobro powinien wrócić do Polski? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Czy samolot spadł po wybuchu gaśnicy? Bliscy polskich ofiar nadal walczą o prawdę
Polityka
Kto dziś „zawładnął wyobraźnią Polaków”? Szef IBRiS wskazuje
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama