Aktualizacja: 24.08.2015 22:23 Publikacja: 23.08.2015 21:04
Mikałaj Statkiewicz
Foto: AFP
„Niech żyje Białoruś!" – wołał na dworcu autobusowym w Mińsku Mikałaj Statkiewicz, w 2010 roku kandydat na prezydenta kraju. Po wyborach został skazany na 6,5 roku więzienia, ale w ostatnią sobotę Łukaszenko swoim niejawnym dekretem kazał go uwolnić. Były oficer białoruskiej armii przesiedział w więzieniu cztery lata i osiem miesięcy.
Strażnicy w więzieniu w Mohylewie (na wschodzie Białorusi) wsadzili zdziwionego Statkiewicza do autobusu jadącego do stolicy. Tam, na dworcu, powitał go okrzyk: „Bohater!".
Były dyrektor FBI James Comey wywołał oburzenie w administracji Trumpa po tym, jak krótko zamieścił na Instagram...
Zwycięstwo George’a Simiona w niedzielnych wyborach prezydenckich może oznaczać, że drugi po Polsce najważniejsz...
W Antalyi rozpoczęło się spotkanie 32 ministrów spraw zagranicznych państw NATO, którego celem jest m.in. przygo...
Rezultatem bliskowschodniej podróży prezydenta USA są nie tylko lukratywne kontrakty handlowe, lecz także pewne...
Zebrani w tureckiej Antalyi szefowie dyplomacji 32 krajów sojuszu uzgadniają plan podniesienia do 2032 r. wydatk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas