Poseł TR Maciej Mroczek, przewodniczący sejmowej komisji regulaminowej i spraw poselskich złoży jutro wniosek o zamknięcie dla mediów i publiczności posiedzenia w sprawie uchylenia immunitetu posłowi PSL Janowi Buremu. - Nie wyłączamy jawności, nie mamy nawet takich uprawnień - zapewnia Mroczek. Treść posiedzenia z udziałem posła Burego znajdzie się w stenogramie dostępnym dla wszystkich na stronach Sejmu.

Więc o co chodzi? - O stworzenie dobrych warunków do składania wyjaśnień, bez presji - tłumaczy Mroczek. Przywołuje tez historię jednego posła PSL, którego sprawę analizowała komisja a chodziło o konflikt rodzinny. - Poseł nie wiedział czy ma odpowiadać nam, posłom, jego braciom, którzy go atakowali czy tez mówić do kamer - tłumaczy.

Wniosek o posiedzenie bez mediów i publiczności będzie głosowany przez członków komisji. - Jestem przeciwny, wniosek taki nie znajduje uzasadnienia - mówi poseł Maks Kraczkowski (PiS). Podkreśla, że jeśli wyjaśnienia posła Burego maja pomóc oczyścić się z zarzutów to utajnienie temu nie służy. - A jeśli chcemy potęgować publicznie wrażenie, że to brzydka sprawa związana z naszym koalicjantem to spowodujemy tylko to, że ugruntujemy przekonanie, że politykom nie należy ufać - tłumaczy. Decyzje 18-osobowej komisji zapadają większością głosów.

Prokuratura Apelacyjna w Katowicach chce postawić posłowi Buremu trzy zarzuty - nakłaniania wysokich rangą funkcjonariuszy publicznych do niezgodnego z prawem wpływania na wyniki kontroli na stanowiska szefa delegatury NIK w Rzeszowie i wpływania na wyniki kontroli prowadzonej przez NIK w jednej z podkarpackich gmin.

Posiedzenie z udziałem Burego zostało zaplanowane na najbliższy czwartek.