Reklama

Kto przejmie fotoradary?

Dzięki m.in. systemowi fotoradarów 2015 rok był rekordowo bezpieczny. Mimo to rząd chce przeorganizować system.

Aktualizacja: 15.02.2016 20:47 Publikacja: 14.02.2016 18:19

Kto przejmie fotoradary?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W 2015 roku na drogach zginęły 2904 osoby. To o 298 mniej niż rok wcześniej. Zmniejszyła się też liczba wypadków. W 2014 roku było ich 35 tys., a rok później 32,7 tys. Zdaniem służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo 2015 rok był najlepszy od kilkudziesięciu lat. Trudniej ustalić, czyja to zasługa.

Swoje zasługi w opublikowanym niedawno komunikacie podkreśliło Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Podlega Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego i nadzoruje system około 400 fotoradarów. „Odnosząc się do 2011 r., tj. roku, w którym CANARD rozpoczęło swoją działalność kontrolną, wyraźnie widać, iż wcześniej zaobserwowany wzrost wypadkowości w Polsce uległ zatrzymaniu" – wynika z komunikatu.

Według danych CANARD w 2015 roku fotoradary zarejestrowały 1,1 mln naruszeń. Nałożono tylko 328 tys. mandatów, co wynikało m.in. z problemów ze zidentyfikowaniem pojazdu. Ale i tak CANARD twierdzi, że system się sprawdza. Zauważa, że od 2013 roku o 44 proc. spadła liczba ofiar śmiertelnych wypadków w miejscach, gdzie stoją fotoradary.

– Systemowe podejście do bezpieczeństwa w ruchu drogowym opiera się na czterech obszarach: edukacji, infrastrukturze, nadzorze, czyli m.in. fotoradarach, oraz ratownictwie medycznym – mówi rzecznik CANARD Łukasz Majchrzak. – Fotoradary odgrywają w tym systemie ważną rolę, bo jak wynika z badań, są bardzo skutecznym narzędziem poprawy bezpieczeństwa.

Sukces przypisuje sobie też policja. Na początku lutego komenda główna napisała w swoim komunikacie: „Bezpośredni wpływ na tak znaczącą poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym miała codzienna praca policjantów, którzy dysponując coraz większą ilością urządzeń, kontrolowali m.in. prędkość czy trzeźwość".

Reklama
Reklama

– Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo zawsze przypisują sobie ojcostwo sukcesu – mówi Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu Brd24.pl o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. – Jednak tym razem wojnę na komunikaty można odczytywać jako próbę pokazania swoich zasług w obliczu tego, co z fotoradarami chce zrobić z PiS.

Z pierwszych informacji po objęciu rządów przez PiS wynikało, że GITD w całości może zostać wcielony do drogówki. W połowie stycznia minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zasugerował jednak, że GITD pozostaje służbą podległą jego resortowi, a jedynie zadania związane z fotoradarami przejmie policja. – Wygląda to na kompromis w wojnie, którą resorty spraw wewnętrznych oraz infrastruktury toczyły o to, komu będzie podlegał GITD – komentuje Zboralski.

Rząd PiS będzie musiał podjąć też decyzję dotyczącą około 200 fotoradarów, które do niedawna obsługiwały straże gminne. 31 grudnia przestały działać w efekcie zmian w prawie, które wprowadził Sejm. Obecnie trwają rozmowy dotyczące przekazania GITD fotoradarów, ale tylko na terenie Warszawy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama