– Nie tylko Szczecin, ale i mniejsze miejscowości usytuowane przy granicy polsko-niemieckiej w dużej mierze korzystają z siły nabywczej kupujących z Niemiec. Widać z ich strony duży popyt zwłaszcza na żywność oraz na usługi – mówi Patrycja Dzikowska, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynkowych w Cushman & Wakefield. – Położenie obiektów handlowych przy głównych drogach prowadzących od granicy polsko-niemieckiej pozwala wykorzystać zainteresowanie sąsiadów zakupami w Polsce.
Dodaje, że doskonałym przykładem centrum handlowego, które zyskuje dzięki bliskości granicy, jest Ster w Szczecinie. Obiekt powstał na zachodnim obrzeżu miasta, przy DK 10, około 9 km od granicy polsko-niemieckiej.
– Ale rejon Szczecina cieszy się również popularnością wśród odwiedzających ze Skandynawii – zwraca uwagę Patrycja Dzikowska. – W mieście dotychczas nie otworzyła się jednak popularna sieć sklepów meblowych i wyposażenia wnętrz Ikea. Wynika to zarówno z szerokiej oferty handlowej tej branży dostępnej już w Szczecinie, jak i problemów z pozyskaniem właściwej lokalizacji.
Również w Koszalinie
C&W podaje, że województwo zachodniopomorskie skupia ok. 4 proc. zasobów nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce. To 502 tys. mkw. do wynajmu. Zdecydowana większość powierzchni (74 proc.) ulokowana jest właśnie w Szczecinie. Jednak rozbudowaną ofertę handlową ma również Koszalin (drugie największe miasto w regionie), gdzie kompleks Atrium Koszalin wraz z Multikinem, sąsiadującą Castoramą i parkiem handlowym wzbogaconym w ostatnim roku o duży sklep sportowy Decathlon przyciąga klientów z całego regionu.
– Ciekawym przykładem jest też Świnoujście – przygraniczny nadmorski kurort, szczególnie popularny wśród niemieckich turystów i kuracjuszy. Otwarta tam w 2015 r. Galeria Corso w dużej mierze korzysta z szerokiej bazy klientów odwiedzających miasto w celach wypoczynkowych – zwraca uwagę Patrycja Dzikowska.