Mariusz Błaszczak: Kidawa-Błońska uśmiechnięta po słowach Wałęsy

- Pani Małgorzata Kidawa-Błońska mówi o godzeniu sporów, a tymczasem nie reagowała i była uśmiechnięta od ucha do ucha, kiedy ze sceny schodził Lech Wałęsa - mówi szef MON Mariusz Błaszczak

Aktualizacja: 07.10.2019 08:51 Publikacja: 07.10.2019 08:40

Mariusz Błaszczak: Kidawa-Błońska uśmiechnięta po słowach Wałęsy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kornel Morawiecki zmarł w poniedziałek. W sobotę został pochowany na Powązkach.

- Oberwę za to, ale muszę powiedzieć - mówił Wałęsa. - Wybaczyłem szefowi „Solidarności Walczącej”, bo po chrześcijańsku należy to zrobić. A co oni z niego zrobili? Bohatera - ocenił były prezydent na konwencji KO.

Czytaj także: 

Brudziński: Oklaski i śmiech przejdą do historii hańby

Dworczyk: Wałęsa ich zwalczał. Ze strachu przed prawdą

Nitras: Lech Wałęsa ma pewne poczucie żalu

Wypowiedź byłego prezydenta komentował szef MON Mariusz Błaszczak. - Dobrze podsumował to wystąpienie pan premier Morawiecki, stwierdzając, że powiedział wszystko o sobie, a nie o ś.p. Kornelu Morawieckim. To było żenujące przedstawienie, a szczególnie aplauz po jego zakończeniu - powiedział szef MON.

- Pani Małgorzata Kidawa-Błońska

 mówi o godzeniu sporów, a tymczasem nie reagowała i była uśmiechnięta od ucha do ucha, kiedy ze sceny schodził Lech Wałęsa - dodał.

- W swoim wystąpieniu Grzegorz Schetyna zaprzeczał tej linii, która miała być przyjęta przez PO, a więc linii dążenia do zgody. On atakował. To był seans nienawiści, wymierzony w lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego - ocenił.

Polityka
Kampania w cieniu wojny na Wschodzie
Polityka
Dyrektor NASK: Afera z reklamami atakującymi konkurentów Rafała Trzaskowskiego to może być prowokacja
Polityka
„Ukraść wybory, dokonać ogromnej manipulacji”. Jarosław Kaczyński mówi o nadużyciach w kampanii
Polityka
Afera ze spotami wyborczymi. Prezydent Andrzej Duda chce informacji od ABW
Polityka
Wieczór i poranek wyborczy „Rzeczpospolitej” w rp.pl