Nie wiadomo tylko, jak sobie da radę przewodniczący Ryszard Petru, który musi się wydobyć z odmętów sylwestrowej kompromitacji.
W środę Petru w klasycznej „ucieczce do przodu" zaproponował, by senatorowie PiS zgłosili poprawki, które miały być przedmiotem debaty parlamentarnej nad budżetem. Te propozycje skomentował lider PO Grzegorz Schetyna. – Petru znalazł się w innej strefie klimatycznej – powiedział. Dwudniowego wyjazdu do Portugalii Petru nie wybaczy nie tylko reszta opozycji, ale i własna formacja. Między „partyjnym aktywem" a przewodniczącym Nowoczesnej nie ma chemii już od pewnego czasu. – Jeszcze przed świętami, kiedy Rysiek wchodził do sali plenarnej, w której trwała okupacja, ze strony niektórych padały pytania: „Co, Rysiu, przyszedłeś sobie zdjęcie z nami zrobić? Choć, będziemy pozować".