Reklama
Rozwiń

Rosja broni Donalda Trumpa

Ameryka Trumpa jest przyjacielem Rosji. Europa Angeli Merkel – wrogiem. Taki obraz rysują rosyjskie media rządowe.

Aktualizacja: 02.02.2017 05:59 Publikacja: 31.01.2017 19:06

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Foto: AFP

– Rosja jest jedynym krajem na świecie, który może obrócić USA w radioaktywny popiół – groził Amerykanom tuż po aneksji Krymu Dmitrij Kisielow, nazywany też „tubą propagandową Kremla". Ale taka retoryka jest już przeszłością.

Po zaprzysiężeniu 45. prezydenta USA rosyjskie media państwowe radykalnie zmieniły stosunek do wydarzeń za oceanem. Teraz prokremlowscy dziennikarze robią to, czego dotychczas nie robili nigdy – stają w obronie Białego Domu.

– Amerykańskie media i gwiazdy nieustannie obrzucają Trumpa kłamliwym błotem – materiał o takim tytule wyemitowała niedawno rosyjska telewizja rządowa Rossija 1. Kisielow, który w tej stacji prowadzi cotygodniowy program „Wiesti niedieli", posunął się jeszcze dalej i wyśmiał krytyków nowego prezydenta USA. – Po co Robert De Niro stawia siebie w żałosnej sytuacji, czytając z papieru frazes „jesteśmy patriotami". Robert De Niro to nie mniej niż Robert De Niro, ale i nie więcej niż Robert De Niro – mówił w niedzielę Kisielow.

W ten sposób jeden z czołowych rosyjskich propagandystów odniósł się do protestu amerykańskich gwiazd, do którego doszło w miniony weekend w Nowym Jorku. – Ani protesty, ani nagonka prasy nie odzwierciedlają prawdziwych nastrojów w Ameryce – podsumował.

Po długo oczekiwanej sobotniej rozmowie telefonicznej prezydentów Putina i Trumpa w rosyjskiej przestrzeni medialnej wybuchła prawdziwa euforia. Wszystkie programy informacyjne oraz dzienniki ogólnokrajowe jednogłośnie oświadczyły, że była to „rozmowa historyczna". Swojego zadowolenia nie krył wnuk szefa radzieckiej dyplomacji Mołotowa Wiaczesław Nikonow, który jest deputowanym Dumy z ramienia rządzącej partii Jedna Rosja. – Musimy odpukać w drzewo, by nie zapeszyć. Mamy nadzieję, że tak pójdzie dalej. Niczego lepszego nie mogliśmy nawet się spodziewać. To jest bardzo dobry początek rosyjsko-amerykańskich relacji – mówił Nikonow podczas dyskusji w Rossija 1. Jednocześnie zaznaczył, że wszelka krytyka Trumpa w USA ma „antyrosyjskie podłoże".

– Media przekazują narrację, którą określa Kreml za pośrednictwem MSZ. W Moskwie liczą, że Trump postawi na Realpolitik i dojdzie do sytuacji podobnej do tej z Jałty w 1945 roku. Jeżeli nie, to przynajmniej na rozładowanie napięcia, jak to się stało z udziałem Breżniewa i Nixona na początku lat 70. – mówi „Rz" moskiewski politolog Aleksiej Makarkin.

Na rozładowanie sytuacji rosyjskie władze liczyły jeszcze podczas kampanii wyborczej w USA. Kremlowskie media od samego jej początku nie ukrywały, po której są stronie. Finansowane przez rząd Centrum Badań Opinii Publicznej (WCIOM) przeprowadziło badania, z których wynikało, że większość Rosjan popiera Trumpa.

W zupełnie odmiennych barwach rosyjskie media przedstawiają europejskich liderów. Rządowa „Rossijskaja Gazieta", komentując ostatnią rozmowę telefoniczną amerykańskiego prezydenta z kanclerz Niemiec, doszła do wniosku, że rozmowa ta w odróżnieniu od rozmowy Trumpa z Putinem „miała formalny charakter i nie była przyjacielska". W swoim cotygodniowym programie Kisielow stwierdził, że „Merkel wyszła już z politycznej mody".

– Zawraca głowę Amerykanom, mówiąc o rosyjskim zagrożeniu, by wyłudzić od nich pieniądze – powiedział Kisielow. – Jej poprzednicy rozumieli, że bez przychylności Rosji nie będzie zjednoczonych Niemiec i nie będzie Zjednoczonej Europy. Niemcy się zjednoczyły, Europa się rozwija, a Merkel niewdzięcznie zaczęła prowadzić antyrosyjską politykę.

Makarkin twierdzi, że Europa zajęła miejsce „wroga", okupowane ostatnio w rosyjskich mediach przez Amerykę.

– Kreml nigdy nie był zwolennikiem zjednoczonej Europy. Moskwa wierzy, że w najbliższym czasie władzę w kilku ważnych krajach Unii obejmą lojalni wobec Rosji ludzie – mówi rosyjski analityk. – Rosyjskie kierownictwo chce dogadywać się bezpośrednio z silnymi graczami, pomijając głos mniejszych krajów Wspólnoty.

Polityka
W USA umiera umiar. Trump tyranizuje republikanów, Musk tworzy nową partię
Polityka
Elon Musk zakłada nową partię. Jest komentarz Donalda Trumpa
Polityka
Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego Izraela. Ultraortodoksyjni studenci - do wojska
Polityka
Elon Musk ogłasza powstanie nowej partii politycznej w USA. „Odda wam wolność”
Polityka
Lider opozycji w Baku: Zerwiemy z Rosją, ale najpierw reformy demokratyczne