Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji najważniejsze osoby w państwie – prezydent, premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu – mają prawo do wystąpienia w mediach publicznych, zwyczajowo nazywanym orędziem. Skorzystałem z danego mi prawa. Moje orędzie do Polaków nie było polityczne, ale koncyliacyjne i w duchu pojednania i odpowiedzialności za sprawy wspólne.
Czy Senat pod pańskim przewodnictwem z izby refleksji zamieni się w izbę totalnej opozycji?
Nie, gdyż Senat ma swoje konstytucyjne prerogatywy. Senat powinien być tym, czym być powinien, co znakomicie ujął Andrzej Frycz Modrzewski: „Senat jest tym, który inne władze do szlachetnych uczynków pobudza, od niecnych odwodzi, a emocje studzi". I tak opisane pierwotnie działanie Senatu jest naszym przesłaniem na najbliższe lata. A mówiąc praktycznie, Senat jest miejscem, które powinno być kuźnią najlepszego możliwego do przyjęcia prawa, które będzie służyć Polkom i Polakom.
Jakie będą pierwsze pana decyzje jako nowego marszałka Senatu?