Oczkoś: Tusk może wyjąć ludzi z Platformy

Jeżeli nie odejdziesz ze stanowiska przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, to wyjmę z partii grupę przeciwną tobie i zrobimy nowe ugrupowanie - takie ultimatum, według eksperta ds. wizerunku politycznego dr. Mirosława Oczkosia, gościa #RZECZYoPOLITYCE, Donald Tusk miał postawić Grzegorzowi Schetynie.

Aktualizacja: 03.12.2019 12:18 Publikacja: 03.12.2019 10:17

Oczkoś: Tusk może wyjąć ludzi z Platformy

Foto: tv.rp.pl

Gość programu #RZECZoPOLITYCE był pytany m.in. o wywiad, którego TVN24 udzielił były szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Były premier mówił w nim, że "trzeba wybudować na nowo taką siłę polityczną, która będzie w stanie nie tylko pokonać PiS, ale przedstawić ofertę atrakcyjniejszą niż do tej pory". Opowiedział się też za zbudowaniem trwałego porozumienia między PO a PSL.

Dr Mirosław Oczkoś zwrócił uwagę, że już wcześniej Donald Tusk zapowiadał, że po zdjęciu europejskiego "gorsetu" politycznej poprawności, będzie mógł powiedzieć, co myśli. - I uważam, że w poniedziałek nawet bardzo się hamował, tzn. widać było, że buzuje bardziej - ocenił. - Pięć lat na salonach europejskich z myślącego jednak polityka robi trochę takiego zombie politycznego i jak można to zdjąć, to wtedy jest ta radość - dodał.

Jego zdaniem, Tusk zapalił dla szefa PO Grzegorza Schetyny "czerwoną latarnię", "mówiąc mu: słuchaj, jeśli nie dopuścisz do wolnych wyborów, a w zasadzie jeżeli nie odejdziesz z (funkcji - red.) szefa Platformy, to ja tę grupę, która bardzo jest przeciwko tobie, wyjmę i zrobimy z tego nowe ugrupowanie, a mam doświadczenie" - komentował. - Przypominam, niewiele osób już pamięta, ale Unia Wolności w ten sposób też zakończyła swój żywot, że Bronisław Geremek nie dopuścił młodych Donalda Tuska i Jana Marii Rokity i oni wyszli i założyli Platformę - podkreślił. Zaznaczył, że później PO przez osiem lat rządziła, a jej kandydat został prezydentem.

"Kidawa-Błońska wygrała kampanię Komorowskiemu"

Gość #RZECZYoPOLITYCE odniósł się też do nadchodzących wyborów prezydenckich. O wyborczą nominację w PO wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska walczy z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem. Zdaniem Oczkosia, prawybory wygra Kidawa-Błońska. Oczkoś podkreślił, że kandydatka KO na premiera z ostatnich wyborów parlamentarnych "wygrała kampanię prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu" w 2010 r. oraz była rzecznikiem Tuska "w najcięższym okresie" sprawowania przez niego urzędu, którym, według Oczkosia, był czas afery taśmowej.

O Andrzeju Dudzie Oczkoś powiedział, że jego wszystkie działania pokazują, iż "nie jest samodzielnym prezydentem". - Ma widocznie taki typ osobowości, który nie pozwolił mu się wybić na niepodległość - stwierdził. - Miał kilka możliwości, żeby się wybić na niepodległość i się nie wybił, i pewnie się już nie wybije - prognozował dodając, że przeciwnicy polityczni Dudy mogą to podkreślać w kampanii, jeśli prezydent stanie do walki o reelekcję.

"Kandydat Lewicy nie wejdzie do drugiej tury"

Mirosław Oczkoś był pytany, czy kandydat Lewicy ma szansę wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich. - Nie sądzę. Nie ma takiego kandydata - odparł dodając, że jeden z potencjalnych pretendentów, Adrian Zandberg z Razem, "nie pali się" do startu.

Zdaniem Oczkosia, z powodu spodziewanej dużej liczby kandydatów, wybory nie zostaną rozstrzygnięte w pierwszej turze, a w drugiej zmierzą się kandydaci Zjednoczonej Prawicy i Koalicji Obywatelskiej. Gość #RZECZYoPOLITYCE prognozował, że "najprawdopodobniej" będą to Andrzej Duda i Małgorzata Kidawa-Błońska.

Posłuchaj całej rozmowy:

Gość programu #RZECZoPOLITYCE był pytany m.in. o wywiad, którego TVN24 udzielił były szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Były premier mówił w nim, że "trzeba wybudować na nowo taką siłę polityczną, która będzie w stanie nie tylko pokonać PiS, ale przedstawić ofertę atrakcyjniejszą niż do tej pory". Opowiedział się też za zbudowaniem trwałego porozumienia między PO a PSL.

Dr Mirosław Oczkoś zwrócił uwagę, że już wcześniej Donald Tusk zapowiadał, że po zdjęciu europejskiego "gorsetu" politycznej poprawności, będzie mógł powiedzieć, co myśli. - I uważam, że w poniedziałek nawet bardzo się hamował, tzn. widać było, że buzuje bardziej - ocenił. - Pięć lat na salonach europejskich z myślącego jednak polityka robi trochę takiego zombie politycznego i jak można to zdjąć, to wtedy jest ta radość - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Sprawa 800+. Beata Szydło: Grupa kłamliwych trolli próbuje opanować serwis X
Polityka
Kobosko: Udział Berlina w odbudowie Pałacu Saskiego byłby wspaniałym symbolem przyjaźni
Polityka
Hołownia: Umowy podpisane przez tymczasowy rząd PiS mogą być unieważnione
Polityka
Czy Mateusz Morawiecki przestanie być premierem 11 grudnia?
Polityka
Elżbieta Witek powinna być wicemarszałkinią Sejmu? Polacy odpowiadają zdecydowanie
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu