Odpowiada Marek Kolibski, doradca podatkowy z kancelarii Ożóg i Wspólnicy
Wygląda na to, że pracodawca nie był pewien, czy opodatkować wartość szkolenia. Na wszelki wypadek wystawił więc PIT-8C, mimo że tak naprawdę nie miał takiego prawa. Jeśli bowiem uznał, że od wartości szkolenia miał zostać odprowadzony PIT, to jako płatnik powinien go pobrać i wpłacić do urzędu. Wtedy kwota ta zwiększyłaby przychody ze stosunku pracy wykazywane w PIT-11. Jeśli natomiast nie pobrał podatku, to był zdania, że nie należało go płacić. W konsekwencji nie powinien przekazywać pracownikowi informacji PIT-8C. Nie jest ona bowiem przeznaczona do wykazywania dochodów z pracy.
W opisanej sytuacji jest bardzo prawdopodobne, że kwotę z PIT-8C można pominąć przy sporządzaniu rocznego rozliczenia podatku. Przemawia za tym kilka argumentów. Po pierwsze w ubiegłym roku pojawiły się wyroki stwierdzające, że szkolenia związane z wykonywaną pracą nie podlegają opodatkowaniu. Po drugie w art. 21 ustawy o PIT zawarte jest zwolnienie od podatku, które obejmuje znaczną część szkoleń. Ponadto od 1 stycznia 2007 r. z ordynacji podatkowej wyraźnie wynika, że to pracodawca odpowiada za prawidłowe odprowadzenie zaliczek od przychodów ze stosunku pracy.