Aby rozliczyć się z fiskusem z efektów samodzielnego inwestowania na giełdzie, należy złożyć roczne zeznanie podatkowe na formularzu PIT-38. Inwestor, który w ubiegłym roku zarabiał także poza giełdą, ma obowiązek złożyć dwa zeznania. Na jednym wykaże dochody z giełdy, na drugim, np. PIT-37, dochody z innych źródeł.
W każdym z tych dokumentów należy osobno wyliczyć kwotę należności wobec fiskusa. Nie ma niestety możliwości, by wykorzystać straty z giełdy do obniżenia wysokości podatku płaconego od dochodów z pracy etatowej, umów o dzieło lub umów-zleceń.
Plusem jest natomiast to, że zyski i straty z różnych inwestycji giełdowych kumulują się. Gracz, który np. stracił na akcjach, a zyskał na kontraktach terminowych, zapłaci podatek tylko od różnicy między tym kwotami. Podobny mechanizm stosuje się, gdy z części akcji mamy zysk, a inne przyniosą stratę.
Samodzielne wyliczanie przychodów i kosztów poniesionych w ciągu roku kalendarzowego byłoby bardzo skomplikowane. Na szczęście inwestorów w rachunkach wyręcza biuro maklerskie prowadzące rachunek inwestycyjny. Podstawą do złożenia rocznego zeznania podatkowego jest informacja (na druku PIT-8C) o przychodach i kosztach, przesłana przez biuro maklerskie. Gdy korzystamy z rachunków w różnych biurach, dostaniemy dokument od każdego z nich.
Warto je uważnie przestudiować, zwłaszcza gdy w roku, za który się rozliczamy, wykonywaliśmy choć jedną nietypową transakcję, np. przenosiliśmy pakiet papierów wartościowych między rachunkami w różnych biurach maklerskich. W takiej sytuacji może się zdarzyć, że wykazane w rocznej informacji koszty będą zaniżone. Można je samodzielnie powiększyć, o ile oczywiście potrafimy je udokumentować. Dane z otrzymanego dokumentu należy przepisać do formularza PIT-38.