– Obecnie jest dokładnie odwrotnie – mówi Mirosław Barszcz, były wiceminister finansów, ekspert BCC. – Doskonale wiedzą o tym chociażby przedsiębiorcy borykający się na co dzień z podatkowymi problemami. Dlatego taka zmiana niewątpliwie polepszyłaby jakość prawa i poprawiła relacje z urzędami.
– [b]Wprowadzenie takiej zasady byłoby rewolucją w prawie podatkowym[/b] – ocenia Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna. – Niezrozumiałych przepisów jest jednak tyle, że posługiwanie się tradycyjnymi metodami wykładni nie daje efektów. Tymczasem obywatel odprowadzający daninę do budżetu ma prawo oczekiwać, że ustawy będą jasne i konkretne.
– Oczywiście nie chodzi o to, aby nie płacić podatków – tłumaczy Adam Mariański. – Urzędy powinny jednak mieć ustawowy obowiązek rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, gdyż teraz różnie to bywa. Wprawdzie obowiązują też inne zasady postępowania podatkowego: prawdy obiektywnej i swobodnej oceny dowodów, jeżeli jednak po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu wątpliwości pozostają, urząd powinien je rozstrzygnąć na korzyść podatnika.
[srodtytul]Potrzebne zmiany[/srodtytul]
– W praktyce jest tak, że urząd i podatnik od razu ustawiają się po przeciwnych stronach barykady – wyjaśnia Arkadiusz Michaliszyn. – A przecież organ administracji powinien być bezstronny, reprezentuje bowiem prawo. Dlatego [b]wprowadzenie zasady domniemania niewinności niewątpliwie zrównoważy pozycję podatnika[/b]. Teza o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika pojawiała się już w orzecznictwie, jest też postulowana od dawna w doktrynie. Eksperci podkreślają jednak, że próba wprowadzenia takiej zasady do przepisów może na późniejszych etapach procesu legislacyjnego natrafić na opór fiskusa.
– Chociaż wbrew pozorom ta zmiana nie musi mieć dramatycznych skutków dla budżetu – podsumowuje Mirosław Barszcz. – Przypominam, że [b]przy wprowadzaniu wiążących interpretacji też wróżono zapaść systemu podatkowego, a mechanizm działa już kilka lat z korzyścią dla podatników[/b]. Zresztą można przyjąć odpowiednie vacatio legis, aby aparat skarbowy miał czas na przygotowanie się do tej zmiany.