Ponad 2,5 mld zł było zgromadzonych na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) na koniec września – wynika z danych zebranych od 25 instytucji finansowych, które oferują ten produkt (PZU Życie podało aktywa na koniec czerwca).
W skali roku wartość środków na IKE wzrosła o ok. 25 proc. Nie rośnie jednak liczba kont emerytalnych. Na koniec września domy maklerskie, banki, firmy ubezpieczeniowe oraz towarzystwa funduszy inwestycyjnych, które przekazały nam dane, prowadziły ponad 795 tys. rachunków emerytalnych, o 47,6 tys. mniej niż rok wcześniej. Liczba kont zmniejsza się już od 2008 r. Jak wskazuje Adam Sankowski, pełnomocnik Komitetu Razem, który przedłożył w Sejmie projekt zakładający ulgi dla oszczędzających na IKE, liczba kont, na które wpływają składki, to zaledwie ok. 200 tysięcy.
9,6 tys. zł wynosi limit wpłaty na IKE w tym roku
– Pierwotnie zakładano, że po kilku latach liczba kont wyniesie ponad 5 milionów. Trudno zatem mówić nawet o umiarkowanym sukcesie IKE. Aktywa na kontach stanowią zaledwie 1 proc. tego, co jest zgromadzone w OFE – tłumaczy Sankowski. Jak mówi Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI, liczba rachunków IKE spada nie dlatego, że obecni klienci rezygnują masowo z tego produktu, ale dlatego, że brakuje nowych klientów. – Polacy mimo formalnych deklaracji nie widzą potrzeby oszczędzania na emeryturę i korzyści z niego – dodaje.
W drugim tygodniu listopada odbędzie się posiedzenie sejmowej podkomisji, która zajmie się obywatelskim projektem wprowadzającym ulgi w podatku dochodowym dla oszczędzających na IKE. Dziś obowiązuje jedynie limit kwoty, którą można zainwestować na IKE, a od osiągniętych zysków nie zapłaci się podatku.