Urzędy skarbowe w zeszłym roku wszczęły prawie 2 tys. więcej dochodzeń w sprawach o przestępstwa i wykroczenia skarbowe. O ponad pół tysiąca było ich też więcej w urzędach kontroli skarbowej. Tak wynika z danych przesłanych „Rz" przez Ministerstwo Finansów.
Eksperci potwierdzają – fiskus staje się coraz ostrzejszy.
– Działania urzędników są coraz bardziej uporządkowane i usystematyzowane – mówi Krzysztof Gratka, starszy konsultant w Accreo Taxand. – Skupiają się na konkretnych zagadnieniach, takich jak e-handel, fikcyjne faktury, transakcje trójstronne, nieujawnione źródła przychodu.
Rutynowe działania
– Fiskus ściga jednak nie tylko grube ryby, z karą muszą liczyć się także ci, którzy popełnią drobny błąd w rozliczeniu bądź nie złożą deklaracji w terminie – opowiada Andrzej Zubik, doradca podatkowy, menedżer w PwC. – Niestety, urzędnicy często nie zastanawiają się nad kwestią winy podatnika (bez której nie ma przecież czynu zabronionego), tylko automatycznie nakładają grzywnę. Zapominają, że postępowanie karne rządzi się własnymi prawami.
Wioletta Waśko, adwokat w GWW Tax, dodaje, że ostatnio przybyło postępowań karnych skarbowych wszczynanych tylko po to, by zawiesić termin przedawnienia zobowiązania podatkowego. Wskazuje też, że problemy budżetowe powodują presję, aby karać za nieprawidłowości także te osoby, które wcale nie chciały oszukać Skarbu Państwa.