Prace nad projektem zmian w podatku od nieruchomości mają być sfinalizowane w najbliższych tygodniach. Po tym, jak około stu firm, organizacji, instytucji rządowych i samorządowych zgłosiło swoje uwagi, Ministerstwo Finansów zapowiedziało na 7 sierpnia konferencję uzgodnieniową.
Dyskusja wokół tego projektu była na tyle gorąca, że niektóre media posunęły się nawet do spekulacji, że za opodatkowane budowle mają zostać uznane obiekty małej architektury, jak np. kapliczki czy wodotryski, a nawet ogrodowe krasnale. Zaprzeczył temu wiceminister finansów Jarosław Neneman, który w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej zdecydowanie zaprzeczył tym pogłoskom. Przypomniał o pozostawieniu zasady opodatkowania tylko takich budowli, które są wykorzystywane w działalności gospodarczej.
— W nowym zapisie będzie mowa o budynkach oraz o enumeratywnie wymienionych budowlach – i tam nie ma obiektów małej architektury — powiedział cytowany przez PAP Jarosław Neneman.
MF opublikowało też raport z konsultacji i odniosło się do postulatów zgłaszanych do projektu. Z dokumentu tego wynika, że resort jest skłonny ulgowo traktować wszystkie elektrownie produkujące prąd z nowoczesnych źródeł odnawialnych. W zaproponowanych wcześniej definicjach wskazał, że podatkiem od budowli mają być objęte tylko budowlane części elektrowni jądrowych i wiatrowych. Teraz resort jest skłonny rozszerzyć tę definicję także na elektrownie słoneczne.
—– Farmy fotowoltaiczne według nowych przepisów pozostaną budowlą, ale opodatkowane będą części budowlane. Czyli panele, które są najbardziej wartościową częścią farmy fotowoltaicznej, nie będą objęte podatkiem, podobnie jak ma to miejsce obecnie — zapewnił cytowany przez PAP Jarosław Neneman.