Federacja Przedsiębiorców Polskich i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych podają, że wielkość szarej strefy w obszarze usług zdrowotnych można oszacować na ok. 11,6 mld zł w skali roku. Ich zdaniem wprowadzenie ulgi podatkowej spowoduje, że pacjenci zaczną oczekiwać dokumentowania świadczonych usług dla celu jej rozliczenia, co w konsekwencji znacznie ograniczy nierejestrowany obrót. Uszczelnienie tego obszaru mogłoby przynieść nawet 1,6 mld zł dodatkowych wpływów podatkowych rocznie.
FPP i OPZZ postulują, by dodatkowe wpływy osiągnięte dzięki wprowadzeniu tego rozwiązania zasiliły Narodowy Fundusz Zdrowia i zostały przeznaczone na zwiększenie dostępności świadczeń w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia.
Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich przypomina, że podobne rozwiązanie z powodzeniem funkcjonowało w Polsce do końca 2000 r. - Zostało ono wówczas uchylone ze względu na reformę systemu ubezpieczeń zdrowotnych, w ramach której zapłacona składka zdrowotna mogła być odliczana od podatku. Polski Ład, obowiązujący od początku bieżącego roku, zlikwidował to rozwiązanie – co przemawia za przywróceniem, w unowocześnionej formie, ulgi na wydatki zdrowotne finansowane z prywatnych środków obywateli. Ulga pozwoli lepiej wykorzystać potencjał sektora prywatnego, stanowiącego uzupełnienie publicznego systemu ochrony zdrowia i przyczyni się do poprawy jakości usług zdrowotnych oraz dostępności pacjentów do świadczeń zdrowotnych” – podkreśla przewodniczący FPP.
Andrzej Radzikowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) zwraca uwagę, że najważniejszą korzyścią dla pracowników wynikającą z wprowadzenia proponowanego rozwiązania byłoby odciążenie budżetów ich gospodarstw domowych, w przypadku których wydatki na opiekę zdrowotną nierzadko stanowią istotną część ponoszonych wydatków. - W przypadku przeciętnej 4-osobowej rodziny takie rozwiązanie może przynieść oszczędność rzędu 530 zł rocznie – wylicza szef OPZZ.