Kwestie związane z przedawnieniem muszą być interpretowane ściśle. Podatnik miał dwa lata na wydatki, które zmniejszałyby jego podatek. Ten czas nie wydłużył pięcioletniego okresu, w którym urząd skarbowy mógł skontrolować jego rozliczenia. Tak orzekł we wtorkowym wyroku Naczelny Sąd Administracyjny.
Od kiedy odliczać czas
Sprawa dotyczyła PIT od mieszkania sprzedanego w 2007 r. Sprzedawca był właścicielem krócej niż pięć pełnych lat kalendarzowych, więc powinien zapłacić PIT.
Wysokość podatku i termin zapłaty były wówczas inne niż obecnie, ale zasada, że ze sprzedaży nie trzeba się rozliczać, jeśli od końca roku nabycia minęło pięć lat, jest taka sama. Podobnie jak zasada, że sprzedawca nie zapłaci podatku, jeśli w terminie dwóch lat, licząc od końca roku sprzedaży, wyda uzyskaną kwotę na własne cele mieszkaniowe.
Podatnik tego nie uczynił, a przynajmniej powstał spór dotyczący możliwości zakwalifikowania wydatków do celów mieszkaniowych. Kupił bowiem zespół pałacowo-parkowy częściowo tylko przeznaczony do zamieszkania.
Najważniejsze w sprawie okazało się jednak co innego. Naczelnik urzędu skarbowego, który upomniał się o PIT, poinformował podatnika, że prowadzi postępowanie dotyczące niewykonania zobowiązania podatkowego. Pismo z grudnia 2012 r. dotarło w styczniu 2013 r. Później, w 2013 r., naczelnik wydał decyzję określającą wysokość PIT.