W „Rzeczpospolitej" z 29 marca br., w rozmowie przeprowadzonej przez Aleksandrę Tarkę z adwokatem Michałem Kowalskim z kancelarii KNDP, dotyczącej opodatkowania podatkiem dochodowym sprzedaży mieszkania lub domu otrzymanego w spadku albo darowiźnie, rozmówca stwierdza, że 19-proc. podatek jest płacony od ceny uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości lub kwoty niewiele od niej niższej.
Tak śmiałe i jednoznaczne tezy mają swoje źródło nie tyle w prawie rozumianym jako system, lecz w interpretacjach organów podatkowych i orzecznictwie sądów administracyjnych. Tyle że nie jest to najnowsze orzecznictwo. Nowe orzecznictwo zaczyna (nareszcie!) zwracać uwagę na skutki prawne i wzajemne oddziaływanie na siebie ustaw o podatku od spadków i darowizn i o PIT.
Na wstępie należy odpowiedzieć na pytanie: z jakich powodów ustawodawca zawarł w odrębnej ustawie zagadnienia związane z nabyciem własności rzeczy i praw majątkowych w przypadku spadku lub darowizny i ich opodatkowania? I dlaczego nie uczynił tego w ustawie o PIT?
Po pierwsze,w tych przypadkach mamy do czynienia z bezkosztowym nabyciem własności domu lub mieszkania z uwagi na formę nabycia. Mamy więc do czynienia z podatkiem od przychodu, określanego w wysokości cen rynkowych odziedziczonych lub darowanych rzeczy lub praw majątkowych. Wartość ta może być kwestionowana przez organy skarbowe, co powoduje konieczność jej weryfikacji.
Istnieje również obowiązek składania informacji lub deklaracji organom skarbowym co do majątku odziedziczonego lub darowanego. Daje to fiskusowi wiedzę o wartości dziedziczonego lub darowanego majątku, co jest niezbędne do określenia wysokości zobowiązania podatkowego. Wiedza ta ma też wpływ na zobowiązania podatkowe związane z ustawą o PIT w przypadku zbycia nieruchomości pozyskanej w drodze dziedziczenia lub darowizny.