Mamy dobrą wiadomość dla samotnych rodziców. Szef Krajowej Administracji Skarbowej z urzędu zmienił niekorzystną dla nich interpretację. Nie zgodził się z opinią dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, że warunkiem preferencji jest brak kontaktów dziecka z drugim rodzicem.
Chodzi o opisaną przez „Rzeczpospolitą" interpretację indywidualną z 29 stycznia 2018 r. (0114-KDIP3 -3.4011.530.2017.2.JK3).
Sprawa dotyczyła podatniczki, która rozwiodła się w 2013 r. i od tego czasu sama wychowuje małoletniego syna. Ojciec dziecka ożenił się po raz drugi. Sąd przyznał prawa rodzicielskie obojgu rodzicom. Określił jednocześnie, że miejscem zamieszkania dziecka jest miejsce zamieszkania matki. Kobieta napisała, że ojciec płaci alimenty i widuje się z synem. Ten spędza u niego jedną noc w tygodniu co drugi weekend oraz dwa–trzy tygodnie wakacji i część świąt. Ciężar wychowania spoczywa jednak na niej. To ona dba o zdrowie syna i edukację. Mimo to dyrektor KIS uznał, że kobieta nie może się rozliczyć jako samotna matka, ponieważ były mąż pomaga jej w opiece nad synem.
– Niezbędną przesłanką jest, aby faktycznie samotnie, tj. bez wsparcia drugiego z rodziców, wychowywać dziecko – uzasadnił.
Sprawa wzbudziła ogromne kontrowersje. Jeśli bowiem taka linia interpretacyjna zostałaby utrzymana, większość samotnych rodziców straciłaby prawo do preferencji. Tymczasem rozliczenie z dzieckiem pozwala sporo zaoszczędzić na podatku. Płaci się go w podwójnej wysokości od połowy dochodów.