Rozliczenie sprzedaży lokalu znacznie się komplikuje, jeśli właściciel nie nabył całości od razu. Przekonała się o tym podatniczka, której mieszkanie ma dwie różne daty i dwie różne formy nabycia.
W 2014 i w 2015 r. podatniczka przyjęła spadek po rodzicach. W skład spadku wchodził lokal, który rodzice nabyli w 2009 r. Podatniczce przypadła tylko połowa. Drugim spadkobiercą była jej siostra.
Czytaj też: NSA: długi spadkowe kosztem w PIT ze sprzedaży nieruchomości dopiero od 1 stycznia 2019 r.
W 2019 r. przeprowadzony został dział spadku. Wnioskodawczyni zapłaciła siostrze 85 tys. zł i przejęła cały lokal. W 2020 r. sprzedała nieruchomość za 235 tys. zł. Zapytała fiskusa, czy w tej sytuacji przysługuje jej zwolnienie z podatku.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wyjaśnił, że wnioskodawczyni została właścicielką mieszkania w różnych terminach. Połowę nabyła w spadku w 2014 i 2015 r., a drugą (ponad udział spadkowy) w 2019 r. To oznacza, że sprzedaż każdej z części należy rozliczyć na odrębnych zasadach.