Rozwiązanie problemu opóźnień w przekazywaniu przez operatorów sieci komórkowych wpłat z esemesów nie powinno sprowadzać się jedynie do kwestii wprowadzenia zwolnienia od podatku od towarów i usług (VAT).
Zdaniem ekspertów podatkowych pomocna może być na przykład zmiana przepisów dotyczących tzw. złych długów. Ponieważ może ona służyć szybszemu rozliczeniu operatorów z organizacjami pożytku publicznego, które – tak jak fundacja Jurka Owsiaka – zbierają pieniądze w trakcie różnego rodzaju akcji charytatywnych.
Chodzi o obowiązujące przepisy ustawy o VAT, które umożliwiają dokonanie korekty złożonych wcześniej deklaracji podatkowych i odzyskanie zapłaconego VAT w sytuacji, gdy kontrahent nie zapłacił za wykonaną usługę lub dostarczony towar. Niestety, to rozwiązanie dotyczy jedynie transakcji pomiędzy podatnikami.
Nie dotyczy natomiast dostawy towarów czy świadczenia usług na rzecz osób fizycznych. W efekcie operatorzy muszą zapłacić należny VAT od wszystkich wysłanych esemesów (i to w wysokości 22 proc.), nie mając przy tym możliwości skorygowania własnych rozliczeń z fiskusem i odzyskania tej części podatku, który został przez nich odprowadzony do kasy państwa, choć sami nie otrzymali zapłaty od abonentów.
– Umożliwienie korekty podatku zapłaconego przez operatorów o kwotę nieuregulowanych przez osoby fizyczne płatności za rachunki telefoniczne w ramach tzw. złych długów na pewno poprawiłoby przepływy finansowe między operatorami a organizacjami pożytku publicznego. Mając zabezpieczenie w postaci możliwości odzyskania VAT, firmy telekomunikacyjne zapewne szybciej wywiązywałyby się z umów dotyczących działalności charytatywnej – podkreśla Roman Namysłowski, doradca podatkowy w Ernst & Young.