Doradcy podatkowi załamują ręce i radzą swoim klientom albo występować z wnioskami o interpretację podatkową, albo czekać na wyroki sądów administracyjnych, które wkrótce w tego typu sprawach powinny zacząć zapadać. Co do tego, że tak się stanie, nie mają najmniejszych wątpliwości. Jak twierdzą, trudno się zgodzić z przyjętą przez fiskusa interpretacją przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A6F79FE1ED2318D64F08AEFBBBD1AB2C?id=80474]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link] (PIT).
[srodtytul]Zwolnienie tak… [/srodtytul]
Chodzi o art. 21 ust. 1 pkt 126 ustawy, który w katalogu przychodów zwolnionych od podatku wymienia przychody uzyskane z odpłatnego zbycia: budynku mieszkalnego, jego części lub udziału w nim, lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość (lub udziału w takim lokalu), spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu lub udziału w takim prawie oraz prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub udziału w takim prawie. Pod warunkiem że podatnik był w nim zameldowany na stałe nie krócej niż 12 miesięcy przed sprzedażą i że w ciągu 14 dni od zbycia nieruchomości zawiadomi urząd skarbowy, spełnia warunki do skorzystania ze zwolnienia.
[b] Tej ulgi od 1 stycznia 2009 r. już nie ma, ale osoby, które w czasie jej obowiązywania, czyli w latach 2007 – 2008, kupiły nieruchomość, którą teraz chcą sprzedać, mogą z niej skorzystać na zasadzie praw nabytych. I tu zaczynają się problemy.[/b]
[b]Fiskus uznał, że skoro przepis mówi tylko o budynkach i lokalach, to nie dotyczy… gruntów, na których się one znajdują[/b]. Ministerstwo Finansów twierdzi, że zwolnienie od podatku nie obejmuje przychodów z odpłatnego zbycia gruntów, zarówno tych, które stanowią odrębny przedmiot własności (prawo wieczystego użytkowania gruntu), jak i tych, które są trwale związane z budynkami i stanowią część składową nieruchomości.