Reklama
Rozwiń

Inwestorzy giełdowi muszą wypełnić PIT-38

Inwestorzy giełdowi, a także posiadacze funduszy inwestycyjnych, oprócz standardowych formularzy PIT-36 czy PIT-37, powinni złożyć u fiskusa także deklarację PIT-38, w którym rozliczą się z zysków lub strat osiągniętych na rynku kapitałowym

Publikacja: 27.04.2011 11:35

Inwestorzy giełdowi muszą wypełnić PIT-38

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Podstawą do jego wypełnienia jest informacja z domu maklerskiego (tzw. PIT-8C), w którym broker informuje nas (analogicznie jak pracodawca) o wyniku inwestycyjnym. Jeżeli składamy zlecenia za pomocą kilku biur, należy zsumować odpowiednie dane w części "C" deklaracji PIT-38.

O ile zwykle nikt nie kwestionuje tego, że broker prawidłowo wyliczył nasz przychód (a więc kwotę zainkasowaną ze sprzedaży akcji w 2010 r.), to problemy pojawiać się mogą przy wyliczeniu kosztu uzyskania przychodów. W minimalistycznym podejściu jest to cena, za jaką papiery zostały zakupione. W tej samej rubryce inwestor ma jednak prawo wpisać udokumentowane wydatki, jakie poniósł w związku z giełdowymi transakcjami "w celu osiągnięcia przychodów". Odważni decydują się tu uwzględniać prowizje maklerskie, koszty kredytów zakup akcji, czy wydatki na serwisy informacyjne. Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tak szerokie zdefiniowanie kosztów znajdzie zrozumienie w urzędzie skarbowym.

Niektórzy inwestorzy wypełnią pole "inne przychody". Trafią tam sumy wykazane przez biuro maklerskie w części "F" formularza PIT-8C, co do których biuro nie jest pewne, czy powinny być opodatkowane. Chodzi głównie walory kupione jeszcze przed 2004 r. Ich sprzedaż jest generalnie zwolniona z podatku - chyba że mamy do czynienia z akcjami pracowniczymi lub nabytymi poza giełdą.

Podatek wyliczamy już w części "D" zeznania. Możemy tu odliczyć proporcjonalnie straty z pięciu poprzednich lat. Tak dochodzimy do podstawy opodatkowania, od której naliczamy 19-proc. taksę. Obciążenie możemy jeszcze zmniejszyć, odejmując podatek zapłacony przy inwestycjach za granicą.

Od trzech lat na formularzu PIT-38 jest miejsce na przekazanie 1 proc. podatku organizacji pożytku publicznego. Przepisy uniemożliwiają bilansowanie podatku giełdowego z podatkiem od dochodów osobistych. To oznacza, że nie możemy zmniejszyć tego drugiego stratą osiągniętą na GPW, ani zysku z giełdy pomniejszyć o nadpłatę podatku od wynagrodzenia

Osoby, które wykazały dochód, powinny przelew na rachunek fiskusa odpowiednio oznaczyć. Urzędy Skarbowe sugerują, aby nie łączyć przelewu wynikającego z opodatkowania wynagrodzenia z przelewem, w którym płacimy giełdową taksę.

Podstawą do jego wypełnienia jest informacja z domu maklerskiego (tzw. PIT-8C), w którym broker informuje nas (analogicznie jak pracodawca) o wyniku inwestycyjnym. Jeżeli składamy zlecenia za pomocą kilku biur, należy zsumować odpowiednie dane w części "C" deklaracji PIT-38.

O ile zwykle nikt nie kwestionuje tego, że broker prawidłowo wyliczył nasz przychód (a więc kwotę zainkasowaną ze sprzedaży akcji w 2010 r.), to problemy pojawiać się mogą przy wyliczeniu kosztu uzyskania przychodów. W minimalistycznym podejściu jest to cena, za jaką papiery zostały zakupione. W tej samej rubryce inwestor ma jednak prawo wpisać udokumentowane wydatki, jakie poniósł w związku z giełdowymi transakcjami "w celu osiągnięcia przychodów". Odważni decydują się tu uwzględniać prowizje maklerskie, koszty kredytów zakup akcji, czy wydatki na serwisy informacyjne. Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tak szerokie zdefiniowanie kosztów znajdzie zrozumienie w urzędzie skarbowym.

W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców