Pan D. odziedziczył połowę spadku po ciotce. Druga połowa przypadła innej ciotce - siostrze zmarłej i jednocześnie ojca pana D. Wartość każdego z udziałów spadkowych przekracza kwoty wolne od opodatkowania. Spadkobiercy muszą zatem rozliczyć się z podatku od spadku.
Pan D. został powołany do dziedziczenia w miejsce swego ojca – brata spadkodawczyni, który nie dożył otwarcia spadku. Gdyby dożył, to – podobnie jak siostra zmarłej - mógłby skorzystać z całkowitego zwolnienia od podatku od spadków i darowizn na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn, pod warunkiem zgłoszenia nabycia spadku w odpowiednim terminie - 6 miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego (uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie spadku). Pan D. uznał, że teraz takie zwolnienie powinno przysługiwać jemu.
- Skoro brat spadkodawcy (rodzeństwo) był osobą nieżyjącą w chwili otwarcia spadku (śmierci spadkodawcy), a w jego miejsce przy spadkobraniu automatycznie "wszedł" jego syn, to pozostaje on zwolniony od podatku na zasadach analogicznych do jakich uprawniony byłby jego ojciec jako rodzeństwo, gdyby dożył spadku – tak pan D. argumentował swoje stanowisko we wniosku o interpretację podatkową.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach (IBPBII/1/436-220/13/MCZ)
nie przyznał mu racji. Przypomniał, że u podstaw zaliczenia nabywcy majątku do odpowiedniej grupy podatkowej leży stopień pokrewieństwa pomiędzy nabywcą a zbywcą majątku. Bratanek jako zstępny rodzeństwa (dziecko brata lub siostry) jest osobą zaliczoną do II grupy podatkowej.