Dochodu ze starych rzeczy nie wykazujemy w zeznaniu

Osoba, która szybko pozbywa się prywatnego majątku, powinna rozliczyć się ?z fiskusem.

Publikacja: 08.04.2014 08:20

PIT: Czy trzeba zgłosić urzędowi skarbowemu sprzedaż starych rzeczy

PIT: Czy trzeba zgłosić urzędowi skarbowemu sprzedaż starych rzeczy

Foto: sxc.hu

Pół roku – tyle trzeba zaczekać ze sprzedażą rzeczy, żeby nie mieć problemów podatkowych. Chyba że handlujemy na większą skalę, bo wtedy fiskus może nas uznać za przedsiębiorcę.

Półroczny termin liczymy od końca miesiąca, w którym dana rzecz (komputer, samochód, sprzęt sportowy) została nabyta.

Przykład:

Pan Kowalski dostał pod choinkę dwa identyczne smartfony. Jeden z nich sprzedał jeszcze w grudniu. Dochód z transakcji musi wykazać w zeznaniu PIT-36 za zeszły rok (w rubryce „Inne źródła"). Drugi sprzedał w marcu, dochód powinien opodatkować w formularzu za 2014 r. Gdyby zaczekał z transakcjami do lipca, nie płaciłby w ogóle podatku.

Jak wyliczyć dochód? Od przychodu – kwoty, za którą sprzedaliśmy rzecz – odejmujemy koszty, czyli wydatki na jej nabycie (gdy są wyższe, mamy stratę i nie przejmujemy się podatkiem). Gorzej, jeśli ich nie ponieśliśmy, np. wtedy, gdy jest to prezent albo majątek otrzymany w spadku. Wtedy podatek trzeba zapłacić od całej kwoty uzyskanej ze sprzedaży. Wartość otrzymanej w prezencie (spadku) rzeczy nie jest bowiem kosztem. Przychód można jedynie pomniejszyć o wartość nakładów poniesionych w czasie jej posiadania. Ewentualnie odliczyć wydatki związane z samą sprzedażą, np. koszty przesyłki, jeśli ponosi je sprzedający.

Nie zapłacimy podatku dochodowego, jeśli sprzedaliśmy taniej, niż kupiliśmy

Dochód ze sprzedaży rzeczy doliczamy do innych rozliczanych według skali (np. z umowy o pracę albo o dzieło) i od całości płacimy 18- lub 32-proc. podatek (w zależności od wysokości wszystkich zarobków).

Tych obowiązków unikniemy, jeśli zaczekamy z transakcją pół roku. Ten termin nie ma jednak znaczenia, jeśli sprzedaż jest działalnością gospodarczą. Wtedy dochód jest opodatkowany niezależnie od tego, ile czasu minęło od zakupu do sprzedaży. Jeśli więc skarbówka uzna sprzedawcę za przedsiębiorcę, może się okazać, że ma sporą zaległość w PIT.

Kiedy jest takie ryzyko? Wtedy, gdy sprzedajemy na dużą skalą (ale granicy transakcji nie da się, niestety, podać) i jesteśmy mocno w handel zaangażowani – reklamujemy się, szukamy klientów. Ważne jest, czy kupujemy rzeczy w celach handlowych (np. rowery, których w ogóle nie używaliśmy, tylko sprzedaliśmy z zyskiem) czy też tylko wyprzedajemy swój prywatny majątek (np. kolekcję numizmatyczną).

Spójrzmy na interpretację Izby Skarbowej w Łodzi (nr IPTPB1/415-315/12-2/AG). Zajęła się sprawą osoby kolekcjonującej zegarki. Średnio używa ich przez dwa lata, potem zegarek zostawia w kolekcji albo sprzedaje (z reguły przez serwis Allegro). Izba skarbowa potwierdziła, że kwoty uzyskane ze sprzedaży nie podlegają opodatkowaniu, ponieważ doszło do niej po upływie pół roku od nabycia. Warunkiem jest też, aby kolekcjonerka nie handlowała zegarkami zawodowo, czyli w ramach działalności gospodarczej.

Pół roku – tyle trzeba zaczekać ze sprzedażą rzeczy, żeby nie mieć problemów podatkowych. Chyba że handlujemy na większą skalę, bo wtedy fiskus może nas uznać za przedsiębiorcę.

Półroczny termin liczymy od końca miesiąca, w którym dana rzecz (komputer, samochód, sprzęt sportowy) została nabyta.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"