Naczelny Sąd Administracyjny wydał w czwartek precedensowy wyrok dotyczący uprawnień dzieci w postępowaniu podatkowym. I choć oddalił skargę kasacyjną, uznał, że małoletni może być zainteresowanym, czyli wnioskodawcą w sprawie o wydanie interpretacji.
Pytanie o nadpłatę PIT
W lutym 2011 r. do fiskusa wpłynął wniosek nastolatki o wykładnię ustawy o PIT. Dziewczyna wyjaśniła, że jest osobą niepełnoletnią (wtedy niespełna 16-letnią). Nie ma NIP. Przed osiągnięciem pełnoletności rozważa jednak podjęcie pracy zarobkowej. ?A w takiej sytuacji może się stać podatnikiem PIT. Zapytała, czy gdyby płatnik pobrał od niej za dużo podatku, to może sama wystąpić z wnioskiem o stwierdzenie i zwrot nadpłaty.
Fiskus nie odpowiedział. Gdy dopatrzył się, że wniosek złożyło dziecko, zażądał uzupełnienia braków formalnych. Chodziło m.in. o wskazanie osoby reprezentującej nastolatkę, dostarczenie jej aktu urodzenia oraz podpisu osoby umocowanej do reprezentowania. Braki nie zostały uzupełnione i wniosek pozostawiono bez rozpatrzenia.
Sprawa trafiła na wokandę, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację fiskusowi. Uznał wręcz, że osoba małoletnia, mająca ograniczoną zdolność do czynności prawnych, nie może być zainteresowaną, tj. wnioskodawcą uprawnionym do żądania wydania interpretacji.
Istotna korekta
NSA oddalił skargę kasacyjną dziś dorosłej wnioskodawczyni. Ale w istotny sposób skorygował stanowisko sądu pierwszej instancji. Jak zauważył sędzia NSA Tomasz Kolanowski, niewątpliwie skarżąca była potencjalnym podatnikiem PIT. Rozważa bowiem podjęcie pracy. Dlatego od strony materialnej miała interes prawny i była zainteresowanym. Co innego jednak strona procesowa. NSA zgodził się, że gdy z wnioskiem występuje małoletni, fiskus ma prawo żądać od opiekuna prawnego, by co najmniej go potwierdził. Wyrok jest prawomocny.