Ustanowienie nieodpłatnej służebności osobistej to częsty sposób zabezpieczenia bytu darczyńców. Niestety, podatkowo niezbyt opłacalny. Potwierdza to najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sprawa dotyczyła podatników, którzy postanowili przekazać dom jednorodzinny darowizną na rzecz córki i zięcia. W tej samej umowie obdarowani ustanowili na rzecz darczyńców nieodpłatną, dożywotnią i osobistą służebność mieszkalną stanowiącą prawo do zamieszkiwania na parterze domu oraz korzystania z podwórza.
Tak powstał problem, jak wyliczyć podatek od spadków i darowizn z tytułu nabycia prawa majątkowego w postaci nieodpłatnej służebności osobistej. Fiskus do podstawy opodatkowania przyjął bowiem dla każdego z małżonków roczną wartość służebności ustaloną od 1 części darowanej nieruchomości, w sumie od całego domu. Podatnicy uważali, że daninę należy wyliczyć tylko od tej części, z której faktycznie korzystają, tj. od parteru.
W ocenie urzędników sposób wykonywania służebności osobistej pozostaje bez wpływu na to, że obciążona tym prawem jest cała rzecz.
Do swoich racji małżonkom udało się przekonać Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Jego zdaniem w procesie wykładni art. 13 ust. 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn należy kierować się nie tylko wykładnią językową, ale także systemową wewnętrzną i celowościową.