Obowiązująca w latach 2007–2008 tzw. ulga meldunkowa w podatku dochodowym od osób fizycznych wciąż jest polem sporów administracji skarbowej z podatnikami. Urzędy skarbowe sięgają do transakcji sprzedaży nieruchomości sprzed lat i obciążają 19-procentowym podatkiem tych, którzy nie spełnili warunków skorzystania z niej.
Przypomnijmy, że ulga przewidywała zwolnienie z podatku przychodu ze sprzedaży mieszkania lub domu pod warunkiem zameldowania w takim lokalu przez co najmniej rok (ogólna zasada mówi o zwolnieniu przychodu z podatku, jeśli od zakupu minęło co najmniej pięć lat). Chodziło o wspieranie osób, które zbywały mieszkanie, w którym – jak można domniemywać po fakcie meldunku – rzeczywiście mieszkały. Jednak był jeszcze jeden warunek: złożenie oświadczenia do urzędu skarbowego o skorzystaniu z ulgi.
„Rzeczpospolita" zapytała Ministerstwo Finansów o skalę korzystania z tej ulgi. Jednak biuro prasowe resortu twierdzi, że... brak jest takich danych. MF tłumaczy, że „w zeznaniach podatkowych: PIT-36, PIT-36L lub PIT-38 podatnik wykazywał jedynie podatek należny z tytułu odpłatnego zbycia nieruchomości, w tym nieruchomości nabytych w latach 2007–2008. W zeznaniach tych nie był natomiast wykazywany dochód podlegający opodatkowaniu, jak również dochód zwolniony od podatku". I choć prawdopodobnie wielu podatników złożyło oświadczenia zgodnie z wymogami, to ministerialne statystyki tego nie ujmują.
Jednak w całym kraju wciąż trwają postępowania i spory sądowe w tych sprawach. MF przyznaje, że w tej sprawie otrzymało od 2016 r. 14 pism na ten temat oraz pismo zbiorowe. To ostatnie jest w trakcie rozpatrywania. MF nie podaje jednak skali toczących się postępowań w skali kraju.
W sporach z fiskusem na tle tej ulgi nie pomaga rozbieżne orzecznictwo sądów administracyjnych. Na przykład dwa tegoroczne wyroki NSA (wydane w odstępie jednego tygodnia!) przewidują zupełnie inne potraktowanie sytuacji, gdy nie złożono oświadczenia o skorzystaniu z ulgi. W wyroku z 28 czerwca (II FSK 1627/15) sąd położył nacisk na meldunek, a nie na oświadczenie. Uznał, że takim oświadczeniem mógł być formularz PIT-39, w którym wykazywano przychody ze sprzedaży mieszkania.