Aktualizacja: 11.01.2018 12:42 Publikacja: 12.01.2018 13:00
Foto: materiały prasowe
Oba seriale są thrillerami science fiction, ich fabuła osnuta jest wokół tajemniczego zaginięcia dziecka, co więcej, część akcji „Dark" również dzieje się w latach 80. Ale niemiecka produkcja szybko zaskakuje.
Siłą „Stranger Things" jest niepowtarzalny klimat amerykańskiej popkultury lat 80. Z pewnością to serial wybitny, ale pozostający w ramach popkulturowej konwencji, a tę albo się lubi, albo nie. Za to pierwsza niemiecka produkcja Netflixa jest bardziej ambitna. To już nie popkulturowe s.f., lecz w miarę poważna fantastyka naukowa. Jest to europejska odpowiedź na „Stranger Things" w tym sensie, że różni je tyle co Hollywood i popularne kino europejskie.
Karol Nawrocki: „Zło trzeba zwyciężać dobrem. Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, aby miesz...
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas