Herman Lieberman: wiara w fikcyjne zwycięstwo

Jak postrzegały Polskę czołowe postaci II RP? Jak wyglądało ich życie codzienne? W 100-lecie odzyskania niepodległości przybliżamy to czytelnikom w formie wywiadów. Pytania wymyśliliśmy, po odpowiedzi sięgnęliśmy do źródeł.

Publikacja: 01.06.2018 18:00

Herman Lieberman: wiara w fikcyjne zwycięstwo

Foto: NAC

Plus Minus: Był pan jednym z najbardziej znanych i zarazem najgorzej traktowanych więźniów politycznych osadzonych przez sanację w 1930 r. w twierdzy w Brześciu. Na pewno bardzo źle pan wspomina zarówno samo więzienie, jak i traktowanie przez strażników. Ale czy zdarzały się tam jakieś lepsze chwile?

Potajemnie (z Wincentym Witosem) otwieraliśmy (w celi) okno ponad naszymi głowami się wznoszące. Całą okolicę widzieć można było. W tymże czasie Witos stał pod drzwiami na czatach, pilnie nasłuchując, czy ktoś się nie zbliża ze straży więziennej, bo bylibyśmy podpadli karze za niedozwolone otwieranie okna. Każda nowa postać ludzka wywoływała we mnie okrzyk radości: „Ludzie tam idą, panie Prezesie! Gdybyś to pan widział! Uśmiechają się do siebie, nic sobie złego nie robią, a wszystko w powietrzu dzwoni wolną, promienną przyrodą". Wtedy Witos potrząsając głową powtarzał: „Poeta z pana. Panu krowa śpiewa i łąka dzwoni".

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem