Zaczynał nie od sztuki dawnej, lecz współczesnej – od malarstwa kolorystów. Miał ambicje, żeby zebrać dzieła artystów, którzy należeli do tzw. Komitetu Paryskiego. Przyjmowali go w pracowniach m.in. Jan Cybis, przyjaźnił się z jego pierwszą żoną Hanną Rudzką-Cybisową. Oprócz prac przedstawicieli kierunku, który wykształcił się i zdominował polską sztukę w drugiej dekadzie dwudziestolecia międzywojennego, w zbiorze z czasem pojawiały się także prace innych artystów. W ten sposób powstała imponująca kolekcja okresu Młodej Polski i dwudziestolecia międzywojennego. Dużą jej część możemy oglądać w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki.
Na wystawie można odnaleźć kolekcjonerskie rarytasy klasy muzealnej. Należą do nich bez wątpienia „Maski" Tadeusza Makowskiego. Umieszczone są zarówno na plakacie wystawy, jak i stanowią część tytułu ekspozycji „Maski i żywioły". Obraz utrzymany w ciepłej tonacji żółcieni i brązu zwraca uwagę na charakterystyczną dla Makowskiego naiwną stylizację współgrającą z lirycznym nastrojem. Widać też rekwizyty zapożyczone ze sfery jarmarcznej dekoracyjności.
Obecne w tytule „Żywioły" nawiązują zaś do twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Mamy tu chętnie prezentowany przez młodopolskiego wieszcza antyk, czyli jego ilustracje do „Iliady", a także wizerunki dziecięce. Jest też wzruszający obraz trzymanego na rękach szczeniaka.
Klasą samą w sobie są dwie prace Jacka Malczewskiego. Obie z późnego okresu twórczości. W „Autoportrecie z Thanatosem" nie dostrzeżemy artysty z charakterystycznym dla niego dumnym spojrzeniem, w którym spotyka się Narcyz i Don Juan. Widzimy raczej człowieka pogodzonego ze starością, który poważnie myśli o śmierci. Jest też nostalgiczny „Ślepy faun" w jego wykonaniu.
Kolejnym rarytasem jest „Rybak niosący raki" Leona Wyczółkowskiego. Można go zestawić z kilkoma innymi, często reprodukowanymi obrazami Wyczółkowskiego o tematyce rybackiej, które znajdują się w kolekcjach Muzeum Narodowego w Warszawie i w Krakowie oraz w Muzeum Sztuki w Łodzi.