„Drogi wolności”. „Dynastia” zamiast Dyzmy

Z perspektywy wygodnej kanapy wszystko wydaje się łatwe i proste. Z takiej pozycji można śmiało twierdzić, że dwudziestolecie międzywojenne powinno stanowić źródło nieskończonych inspiracji dla sztuki filmowej. Wielkie wojny, małe pojedynki, aresztowania, więźniowie polityczni, zamachy z jednej strony i kabaret oraz artyści o niezwykłych osobowościach z drugiej. Nic, tylko tworzyć kasowe przeboje.

Publikacja: 16.11.2018 18:00

„Drogi wolności”. „Dynastia” zamiast Dyzmy

Foto: materiały prasowe

Tyle teorii, a w praktyce od czasów „Kariery Nikodema Dyzmy", czyli od 1980 r., nie mamy naprawdę wciągającej opowieści o tamtych czasach.

„Kariera..." to było naprawdę coś. Gdy tylko wspominamy ów serial, od razu słyszymy charakterystyczną melodię i widzimy rauty, bale, wyścigi konne oraz masę świetnie zagranych bohaterów kojarzących się z historycznymi postaciami. Była jeszcze pieczołowicie zainscenizowana „Śmierć prezydenta" Jerzego Kawalerowicza (1977) i od tego czasu bieda. Owszem, podejmowano mniej lub bardziej udane próby. Przyzwoicie wyszło „Przedwiośnie" Filipa Bajona (2001). W serialu „1920. Wojna i miłość" trochę razi poczucie, że cała zobrazowana tam wojna polsko-bolszewicka toczy się w niewielkim lasku. Z kolei film Jerzego Hoffmana „1920 Bitwa Warszawska" zdominowała piosenkarka Natasza Urbańska w roli głównej, przez znaczną część fabuły śpiewająca „ram pam, pam", by nagle mężnie zacząć wybijać tabuny komunistycznych najeźdźców. Został nam jeszcze serial „Bodo" z ambicjami oddania kolorytu dawnych czasów. Ostateczny efekt nie zapadał jednak zbytnio w pamięć, a w każdym razie Nikodemowi Dyzmie dorównać się na pewno nie udało. Kto wie, może mamy w III RP jakąś klątwę dwudziestolecia?

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Derby Mankinka - tragiczne losy piłkarza Lecha Poznań z Zambii. Zginął w katastrofie
Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?