Reklama

Z e-receptą w stronę rewolucji

Pełne wdrożenie recept elektronicznych przez rząd kilka dni temu to jedno z tych wydarzeń, które może pobudzić wyobraźnię. I dać próbkę tego, z jaką rewolucją możemy mieć do czynienia. Z pozoru to zmiana czysto techniczna. Lekarz nie będzie wypisywał recepty ręcznie ani drukował na drukarce (choć może to zrobić), lecz wypełni specjalny elektroniczny formularz. Skutki znacznie wykroczą poza to, że teraz farmaceuci nie będą się już musieli martwić, czy dobrze odczytają pismo ręczne medyka. Tu chodzi o możliwości, jakie daje big data, czyli obróbka olbrzymich baz danych.

Publikacja: 10.01.2020 17:00

Z e-receptą w stronę rewolucji

Foto: Fotolia

Z jednej strony to szansa na wielkie oszczędności – dzięki cyfryzacji recept pieniądze podatników, a są to miliardy złotych, które idą na refundację leków przez NFZ, mogą przestać wyciekać. Z drugiej strony cyfryzacja daje olbrzymie możliwości kontroli medykamentów na każdym etapie – od producenta, przez hurtownię, aż do pacjenta. Znacznie łatwiej dzięki współpracującym ze sobą systemom informatycznym wyłapać nieprawidłowości, próby oszustwa, np. nielegalnego eksportu leków (lek kupowany znacznie taniej w Polsce – bo refundowany przez państwo – sprzedawany bywa za granicą z wielkim zyskiem), albo zwykłe ludzkie błędy czy marnotrawstwo. Wystarczy przefiltrować dane za pomocą różnych algorytmów.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama